Piotr Lech: Nie przestraszyć się Lecha

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę Jagiellonia Białystok rozegra drugi w tym sezonie mecz ligowy. Jej rywalem będzie Lech Poznań, który mierzy w mistrzostwo Polski, a w czwartek w rundzie wstępnej Pucharu UEFA rozgromił szwajcarski Grasshoppers Zurych 6:0. W I kolejce Ekstraklasy Kolejorz uległ jednal na własnym stadionie 2:3 GKS Bełchatów.

- Na chwilę obecną w europejskich pucharach najlepiej z polskich drużyn zaprezentował się poznański Lech. We wczorajszym meczu z Grasshoppers wszystko co sobie założyli układało się im. Strzelili szybko bramkę, kontrolowali przebieg spotkania, aż przyjemnie było to wszystko oglądać - mówi Piotr Lech, bramkarz Jagiellonii.

Zdaniem golkipera Jagi w niedzielę żółto-czerwoni muszą wyjść na boisko pewni swoich umiejętności. - Nie możemy się przestraszyć Lecha. Puchary rządzą się swoimi prawami, liga jest ligą... Jeżeli podejdziemy do tego meczu, że go wygramy, to go wygramy, a jeżeli będziemy się obawiali Lecha, to będzie nam ciężko.

Mimo punktu zdobytego w Gdyni zespół nie jest w pełni zadowolony z tego wyniku. - Po remisowym spotkaniu z Arką w drużynie panuje mały niedosyt. Teraz gramy u siebie, dla naszej publiczności i są nam potrzebne trzy punkty, ponieważ chcemy się pokazać naszym fanom z dobrej strony - uważa Lech. - W Gdyni mieliśmy takie założenia, że mamy grać z kontry. My nadal się zgrywamy. Powstał tu całkowicie nowy zespół i potrzeba jeszcze czasu, żeby to wszystko zaczęło się zazębiać.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)