Kotorowski wyjaśnia czego brakuje Lechowi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Lech Poznań zawodził jesienią, zawiódł również w pierwszym meczu na wiosnę, gdy przed własną publicznością przegrał z PGE GKS Bełchatów. Bramkarz Kolejorza, [tag=2771]Krzysztof Kotorowski[/tag], na łamach Przeglądu Sportowego wyjaśnił czego brakuje jego zespołowi.

- Dopracowania detali. Nie gramy źle, szwankują szczegóły - kiepskie przyjęcie piłki, niecelne podania. Takie zagrania budują przeciwnika. Nam nie idzie, zaczynamy się denerwować. Jest 70 minuta. Kubice gwiżdżą, nam nadal nie wychodzi, narasta frustracja. Bijemy głową w mur. Potrzebujemy dobrego meczu i zwycięstwa, ale takiego pewnego. Nawet nie jednego, a dwóch-trzech. W ładnym stylu. Wiadomo, że w Poznaniu to ważne - wyjaśnił golkiper.

Kolejną szansę na ładne zwycięstwo Lech będzie miał w piątek w Chorzowie. Początek meczu o godz. 20:30.

Źródło: Przegląd Sportowy

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
Grek Zorba
24.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lech albo się przełamie, albo nie. To trochę filozoficzne tezy. Wszystko w głowach grajków, a ci z Lecha już wiedzą, że zmieni się trener i może zaczną w końcu coś grac. Na jednego Rudniewa nie Czytaj całość
avatar
Amadeusz
24.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coś czuję, że akurat w Chorzowie Lech się przełamie. Jak nie, to nie wiadomo czy cokolwiek wygrają, atmosfera w szatni poznańskiego klubu musi być bardziej niż zła...  
Jab
24.02.2012
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
,, Nie gramy źle, szwankują szczegóły - kiepskie przyjęcie piłki, niecelne podania,,Boże,ręce opadają jak sie słyszy że zawodowi piłkarze nie znają abecadła piłkarskiego.Pytam się kto kontraktu Czytaj całość