Tytoń dostał szansę w PSV i się nie popisał

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pierwszy oficjalny występ w 2012 roku zaliczył Przemysław Tytoń. Bramkarz reprezentacji Polski zagrał w pojedynku ćwierćfinału Pucharu Holandii przeciwko NEC Nijmegen i nie zdołał zachować czystego konta.

W tym artykule dowiesz się o:

Trener Fred Rutten w Eredivisie konsekwentnie stawia na Andreasa Isakssona. Podobnie będzie zapewne w fazie pucharowej Ligi Europejskiej. Rozgrywki Pucharu Holandii są więc jedyną okazją do gry dla Przemysława Tytonia.

Po kwadransie gry Tytoń odważnie ruszył do szarżującego napastnika NEC. Ten przerzucił piłkę nad Polakiem, ale sprzed linii wybił ją Marcelo. Były obrońca Wisły uczynił to zbyt słabo i do futbolówki dopadł Nick van der Velden, pakując ją do pustej bramki.

Niedługo potem Tytoń nie obronił uderzenia z 10 metrów, ale na szczęście dla niego na linii bramkowej stał jeden z obrońców. Tuż przed przerwą 24-letni bramkarz wypluł przed siebie dośrodkowanie, po czym wpadł na niego piłkarz NEC. Gdy Tytoń podnosił się z murawy, "bombą" w długi róg sprzed pola karnego popisał się Lasse Schone i zrobiło się 3:2.

Po przerwie były golkiper Rody miał już mniej pracy, a więcej szczęścia. W całym meczu popisał się tylko jedną wysokiej klasy interwencją. PSV Eindhoven - NEC Nijmegen 3:2 (3:2)

1:0 - Mertens 5' 1:1 - van der Velden 15' 2:1 - Matavz 41' 3:1 - Strootman 43' 3:2 - Schone 45+1'

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
Selekcjoner
3.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech dyzma skonczy sie wydurniac i powola Boruca, bo Tytoń ewidentnie to nie ten poziom. 1.Szczesny 2.Boruc 3. Sandomierski  
avatar
greenpi
2.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę, że PSV stosuje system bramkarskiej rotacji jak w Anglii. Znaczy to, że Tytoń będzie grał tyle ile przygoda drużyny w Pucharze Holandii. Liga to zdecydowanie Isaksson, chyba że Szwed złap Czytaj całość
avatar
marco_er
2.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przy drugim golu był faul, wpadł na niego i staranował. z drugiej strony jakby coś z tego obronił, to by była klasa światowa. ale na pewno 2 puszczone gole mu nie pomogą  
avatar
Boss
2.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i pewnie neistety znowu wróci na ławkę;/ szkoda, że produkujemy wielu bramkarzy, którzy są wręcz idealni na ławki rezerwowych zachodnich klubów. dobrze, ze Wojtek Szczęsny wcześniej wyjechał i Czytaj całość