Odra wychodzi na prostą

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Znicz
/ Znicz
zdjęcie autora artykułu

W środę Komisja Odwoławcza ds. Licencji Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencje na grę w pierwszej lidze Odrze Opole. Tym samym działacze klubu z Opola odetchnęli z ulgą. To jednak nie koniec kłopotów Odry.

W tym artykule dowiesz się o:

W Opolu od dawna było wiele problemów. Od dłuższego czasu klub miał problemy z długami wobec ZUS-u. Jednak działacze zrobili wszystko by w kolejnym sezonie fani z Oleskiej mogli oglądać swoich pupili na zapleczu Ekstraklasy. - Ja byłem pewien, że działacze zrobią wszystko i robili wszystko. To było widać w klubie, że latali i załatwiali żeby to wszystko dopiąć. Trochę nas zmartwiło to, że ta komisja się rozleciała, bo to przedłużyło wszystko praktycznie o tydzień i dlatego tydzień później ta licencja. Ja jednak na 99 proc. byłem przekonany, że tą licencję dostaniemy - powiedział po meczu Stal Stalowa Wola – Odra Opole Marcin Jóżefowicz, pomocnik Odry.

Teraz przed sztabem szkoleniowym i działaczami kolejne trudne zadanie. Kadra Odry nie jest zbyt szeroka. Jednak czas na jej uzupełnienie jeszcze został, ponieważ okienko transferowe zamyka się 31. sierpnia. - Zespół się dopiero buduje, zespół się kształtuje powiedział na konferencji prasowej szkoleniowiec Odry Andrzej Prawda. Kilkanaście godzin przed spotkaniem ze Stalą kilku graczy nie miało umów z klubem. - Niektórzy chłopcy jeszcze w dzień wyjazdu podpisywali kontrakty - dodaje Mateusz Jaskólski, który dołączył do Odry w ostatnich dniach. Jednak w ciągu kilku kolejnych dni do zespołu powinni dołączyć kolejni piłkarze. - Dojdzie jeszcze kilku zawodników. Przyjedzie z Chorwacji napastnik, Filipe, któremu skończyła się karta pobytu w Polsce, który grał u nas w ubiegłym sezonie - twierdzi z kolei Marcin Pontus.

W Odrze jest także kilku zawodników, którzy leczą kontuzje. - Nie miałem dwóch zawodników, po kontuzjach nie mogli grać Marek Tracz i Tomek Copik. Wydaje mi się, że jak ci zawodnicy wrócą, to zespół będzie bardziej dojrzały i myślę, że takich przygód już nie będziemy doświadczać - powiedział na konferencji prasowej szkoleniowiec Odry. Tomasz Copik siedział na ławce rezerwowych w meczu ze Stalą, lecz nie wystąpił. - Tomek jest po kontuzji. Wcześniej miał problem z żebrami, teraz ma złamany palec u stopy. Nie mógł dziś zagrać. Myślę i mam nadzieję, że szybko się wyleczy i będzie mógł nam pomagać w kolejnych meczach ligowych - dodaje Pontus.

Na pewno fani Odry liczą, że klub szybko upora się z problemami i od następnych kolejek kadra będzie już liczniejsza i szkoleniowiec opolan będzie miał do dyspozycji taki skład, aby mógł spokojnie myśleć o rywalizacji w lidze.

Źródło artykułu: