Tańsze bilety na kolejny mecz Górali

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nawet o 10 zł stanieją bilety na kolejny mecz Podbeskidzia w ekstraklasie przed własną publicznością - taką decyzję podjęły władze klubu. <i>- Było to spowodowane w dużej mierze postawą zawodników w Bełchatowie</i> - informuje portal SportoweFakty.pl rzecznik Podbeskidzia, Jarosław Zięba.

W porównaniu do pierwszego meczu z Jagiellonią Białystok, na niedzielne starcie na Stadionie Miejskim przy ulicy Rychlińskiego w Bielsku-Białej z Widzewem Łódź kibice Podbeskidzia będą mogli zakupić bilety tańsze nawet o 10 zł. Wpływ na obniżkę cen wejściówek miała ostatnia wysoka porażka bielszczan z GKS-em Bełchatów aż 0:6. - Oczywiście, my jako klub chcemy stadion zapełniać. Z tej racji obniżyliśmy ceny biletów na spotkania z Widzewem. Było to spowodowane w dużej mierze postawą zawodników w Bełchatowie. Nie chcemy, aby kibice po takim spotkaniu pomyśleli, iż na mecze Podbeskidzia nie warto już chodzić. Przedsprzedaż biletów cały czas trwa, również karnetów. Mamy nadzieję, iż w najbliższą niedzielę stadion będzie pełny - poinformował portal SportoweFakty.pl Jarosław Zięba, rzecznik Podbeskidzia.

Tym samym bilety na trybunę krytą od strony ulicy Rychlińskiego będą kosztowały 30 zł, a nie jak ostatnio 40 zł. Na trybunę odkrytą cena spadnie z 30 na 20 zł, natomiast koszt biletu ulgowego dla uczniów i studentów do 26. roku życia na trybunę za bramką wyniesie 10 zł (wcześniej 15 zł). Dla 300 kibiców, którzy jako pierwsi kupią bilety przewidziany jest kupon rabatowy do Kina 5D w Bielsku-Białej.

Władze klubu chcą przyciągnąć jak największą rzeszę kibiców na spotkania na Stadionie Miejskim. Już w pierwszym meczu z Jagiellonią bowiem, mimo zapewnień o komplecie widzów, na obiekcie tu i ówdzie były puste miejsca. Stadion, który może pomieścić około 4300 fanów zapełnił się w liczbie około 3800. - Na tą frekwencję w pierwszym meczu wiele czynników się złożyło. Na pewno pogoda i to, że mieliśmy bardzo mało czasu na kolportaż biletów, bowiem kilka dni przed meczem dowiedzieliśmy się, iż będziemy grali w Bielsku-Białej. Chcieliśmy także być uczciwi wobec tych osób, które już wcześniej miały karnety i one miały jakby pierwszeństwo, co też ten kolportaż utrudniło. No i po trzecie - co widać chyba na wszystkich stadionach ekstraklasy, gdzie ta frekwencja nie powala na nogi - mamy okres wakacyjny. Nie wyciągał bym daleko idących wniosków - zapewnia Zięba.

Początek niedzielnego meczu (14 sierpnia) Podbeskidzia z Widzewem Łódź o godz. 14:30.

Źródło artykułu: