Prezes Podbeskidzia ostrożny co do debiutu w ekstraklasie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

<i>- Celem minimum w tym roku będzie przedłużenie tych szans na mistrzostwo na następne lata, czyli utrzymanie się w elicie</i> - zapewnia prezes TS Podbeskidzia Bielsko-Biała, Janusz Okrzesik.

Prezes beniaminka ekstraklasy TS Podbeskidzia Bielsko-Biała Janusz Okrzesik dość ostrożnie wypowiada się na temat celów drużyny na nadchodzący sezon. Zespół prowadzony przez Roberta Kasperczyka ma przede wszystkim utrzymać się w pierwszym sezonie w lidze. - Cele zostaną osiągnięte gdy zagramy pierwszy mecz w Ekstraklasie i będę całkowicie pewien, że nie grożą nam żadne losowe wypadki i niespodzianki. Natomiast co do celu sportowego na najbliższy sezon: jeśli uczestniczy się w mistrzostwach Polski to tym celem jest to mistrzostwo, ale celem minimum w tym roku będzie przedłużenie tych szans na mistrzostwo na następne lata, czyli utrzymanie się w elicie. Drugim ważnym dla mnie celem będzie takie prowadzenie spółki akcyjnej, która przejmuje prowadzenie klubu, aby podołała organizacyjnie prowadzeniu klubu. Ten pierwszy rok będzie bardzo ciężki, bo spółka musi okrzepnąć, a Ekstraklasa to dużo większe wyzwania organizacyjne - uważa prezes Okrzesik.

Włodarz Podbeskidzia zapewnia, że w klubie wszyscy pracują ciężko, aby przygotować się organizacyjnie do debiutu w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Ekstraklasy jeszcze wciąż nie posmakowaliśmy. Jednak już teraz widać, że wiele z tych rzeczy, których klub się nauczył przez dziewięć lat występowania w pierwszej lidze trzeba będzie teraz dostosować do wyższych standardów. To co już teraz się rzuca w oczy - wszyscy mamy znacznie więcej pracy, nie ma mowy o sezonie urlopowym, gdyż wszyscy pracujemy od świtu do nocy - przekonuje.

Źródło artykułu: