Naszym celem było to, aby wygrać w tym meczu - komentarze biało-czerwonych po meczu Polska - Argentyna

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę biało-czerwoni pokonali 2:1 reprezentację Argentyny. Zawodnicy prowadzeni przez Franciszka Smudę byli po meczu w dobrych nastrojach. Polacy zgodnie mówili, że atmosfera w kadrze jest dobra.

Paweł Brożek (napastnik reprezentacji Polski): Chcieliśmy wygrać, bo wiedzieliśmy jaka atmosfera jest wokół kadry. To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Poczekajmy do meczu z Francją - po nim będziemy mądrzejsi. Ci, którzy grali w reprezentacji w reprezentacji Argentyny występują w wielkich klubach. Są to piłkarze, którzy potrafią grać w piłkę nożną. Na początku drugiej połowy potrafili nas zdominować. Cieszę się oczywiście z tej bramki, bo to gol zwycięski. Dał nam on troszkę spokoju przed bardzo ważnym czwartkowym spotkaniem z Francją.

Dariusz Dudka (pomocnik reprezentacji Polski): Na pewno osiągnęliśmy swój cel, bo naszym celem było to, aby wygrać w tym meczu. Zrobiliśmy to. Stworzyliśmy sobie parę fajnych sytuacji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Wydaje mi się, że w pierwszej połowie lepiej się to układało, bo rywale stworzyli sobie chyba tylko jedną sytuację. W drugiej części w pierwszych piętnastu minutach po przerwie ruszyli Argentyńczycy.

Mateusz Klich (pomocnik reprezentacji Polski): Debiut to debiut. Na zgrupowaniu czuję się dobrze, bardzo pozytywnie. Jestem tym wszystkim nakręcony i cieszę się, że mogę tutaj być. Drużyna przyjęła mnie normalnie, nie było wznośnych powitań, nic takiego. Po prostu jestem częścią zespołu. Fajnie byłoby w następnym meczu zagrać trochę dłużej, bo nie wiem czy krócej się da. Nie miałem przyjemności dotknąć piłki na meczu.

Robert Lewandowski (napastnik reprezentacji Polski): Było parę takich akcji, że jakbyśmy się lepiej zachowali to tych bramek mogło być trochę więcej. Strzeliliśmy dwa gole i dwa razy wychodziliśmy na prowadzenie. Argentyna wielu sytuacji nie stworzyła. Strzelili bramkę trochę z naszej winy, bo za bardzo asekuracyjnie podeszliśmy do tej akcji. Tak naprawdę atmosfera nie była zła. Myślę, że też trochę media to wyolbrzymiły. Atmosfera w kadrze nie była na tyle zła, jak to niektóre gazety opisywały. Myślę, że była dobra. Na pewno robimy, aby była jak najlepsza. Wcale tak nie jest, że jest zła atmosfera.

Adrian Mierzejewski (pomocnik reprezentacji Polski): Cieszę się z pierwszej bramki w reprezentacji po wygranym spotkaniu. Troszeczkę smutno mi zrobiło jak straciliśmy tego gola na 1:1. Dobrze, że wygraliśmy. Na pewno ten stadion i ten mecz będę dobrze wspominał. Przy moim golu stoper jakby nie patrzeć dał plamę, ale wcześniej otrzymałem bardzo dobre podanie od Roberta Lewandowskiego.

Z Warszawy, Artur Długosz.

Źródło artykułu: