Euro 2012: Niemcy chcą postawić kropkę nad "i", ale nie lekceważą Austriaków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

<i>- Jeśli wygramy w dwóch najbliższych meczach, prawie na pewno zapewnimy sobie awans</i> - przyznaje kapitan Niemców, Philipp Lahm. <i>- Austriacy po dwóch porażkach są jak bokser po knock-downie i będą ekstremalnie zmobilizowani</i> - ostrzega Joachim Loew.

W tym artykule dowiesz się o:

Niemcy z Austrią zmierzyły się po raz ostatni na Ernst Happel Stadion w Wiedniu podczas finałów Euro 2008. Wówczas pokonali słabszych kadrowo rywali tylko 1:0 po pięknym uderzeniu z rzutu wolnego Michaela Ballacka. Od tego czasu zespół Joachima Loewa prezentuje się jednak zdecydowanie lepiej i w efekcie, jeśli pokona Das Team oraz Azerbejdżan, zapewni sobie przepustki do Polski i na Ukrainę jako pierwsza reprezentacja!

Mimo pozycji zdecydowanego faworyta DFB-Team nie lekceważy Austriaków. - Dla naszych przeciwników to spotkanie ostatniej szansy, dlatego spodziewam się, że będą bardzo groźni. Po porażce 0:2 z Belgią są w naprawdę ciężkim położeniu, więc będą wyjątkowo zmotywowani i z pewnością rzucą się do walki. Remis prawdopodobnie nic im nie da. Czeka nas niełatwe zadanie - przyznał Joachim Loew. - Niemcy są zawsze faworytem w starciu z Austrią - zaznaczył jednak selekcjoner.

Ballack rozstrzyga spotkanie Niemcy - Austria na Euro 2008:

Przygotowując się do pojedynku w Wiedniu, 3. drużyna świata zmierzyła się z Urugwajem. - Chcieliśmy za wszelką cenę wygrać i dać radość kibicom. Oni nie wzięli się znikąd, są na 7. miejscu w rankingu, a ich siłę znamy od mundialu. Ostatecznie jednak poradziliśmy sobie - ocenił po zwycięstwie 2:1 Arne Friedrich. Plany drużyny pokrzyżowało nieco oficjalne ogłoszenie transferu Manuel Neuera do Bayernu. - Przede mną dwa niezwykle istotne mecze w kadrze i wszystko inne jest teraz drugorzędne - uciął nr 1 w niemieckiej bramce.

W jakim składzie zagra Die Nationalelf? Wyłączeni są narzekający na kontuzje Bastian Schweinsteiger, Miroslav Klose, Christian Traesch i Marco Reus. Pierwszego zastąpi ktoś z trójki: Simon Rolfes, Toni Kroos, Sami Khedira. - Wystąpi tylko, jeśli będzie na 100 procent gotowy - mówi o graczu Realu, który przechodzi rekonwalescencję, Loew. Na "szpicy" spodziewany jest Mario Gomez, a o miejsce na lewej flance zaciekle rywalizują Lukas Podolski z Andre Schuerrle. Playmakerem ma być Mesut Oezil.

Opiekun Austriaków, Dietmar Constantini postawi na 4 piłkarzy, którzy na co dzień występują w klubach Bundesligi. Od 1. minuty powinni zagrać Emanuel Pogatetz, Christian Fuchs, David Alaba i Martin Harnik. - W naszym położeniu uratować może nas tylko zwycięstwo - nie ukrywa snajper Marc Janko. Piłkarz Twente ma pomysł, jak skrzywdzić Niemców. - Ostatnio sporo goli tracą po rzutach rożnych. Są w takich sytuacjach bardzo nieuporządkowani, być może czują się bezsilni - wypatruje słabych stron rywala. - 3 punkty sprawią, że wrócimy do walki. W futbolu wszystko jest możliwe, musimy zagrać z odrobiną szaleństwa i bez respektu. Pomoże nam w tym 50 000 fanów - wierzy w sensację Constantini.

Źródło artykułu: