LM: Odwaga Szachtara to za mało na Barcelonę, Czerwone Diabły górą na Wyspach

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po pierwszej odsłonie "bitwy o Anglię" w ćwierćfinale Ligi Mistrzów górą jest Manchester United, który w środowy wieczór pokonał na Stamford Bridge Chelsea Londyn 1:0. W drugim środowym meczu 1/4 finału Champions League Barcelona rozbiła na Camp Nou grający bez kompleksów Szachtar Donieck 5:1. Odważna gra mistrzów Ukrainy była jednak tylko wodą na młyn Dumy Katalonii.

Już pierwsza akcja przyniosła gospodarzom prowadzenie. Lionel Messi próbował zagrać prostopadle w pole karne do Andresa Iniesta, ale podanie przerwał Dario Srna. Chorwat zrobił to jednak tak niefortunnie, że piłka i tak trafiła do Iniesty, który strzałem tuż przy słupku pokonał Andrieja Piatowa. Strata gola nie odebrała jednak ochoty gościom. Wręcz przeciwnie, w kolejnych minutach to drużyna Mircei Lucescu dwa razy zagroziła bramce Victora Valdesa. Najpierw po świetnym podaniu od Douglasa Costy sam na sam z bramkarzem Barcelony znalazł się Luiz Adriano, ale uderzył obok słupka.

Po chwili fatalny błąd popełnił Dani Alves, który zbyt lekko wycofał piłkę do Valdesa. Bliski jej przejęcia był Adriano, ale bramkarz Barcelony wykazał się dobrą szybkością i na 30. metrze od swojej bramki uprzedził napastnika gości. Wybita przez niego piłka jednak do Williana, który pokusił się o uderzenie w stylu Dejana Stankovicia z meczu Interu Mediolan z Schalke 04 Gelsenkirchen i pomylił się naprawdę niewiele. Mistrzowie Ukrainy grali bardzo odważnie i jak mało kto, podjęli otwartą walkę z Barceloną na Camp Nou. W 34. minucie jednak gospodarze zadali kolejny cios. Iniesta kapitalnie zagrał w pole karne do Alvesa, który nie dał się złapać na spalonym, uprzedził Piatowa i skierował piłkę do pustej siatki.

Tuż po przerwie kolejną szansę miał Adriano, ale znów źle zachował się w polu karnym Barcelony. Po dośrodkowaniu Razvana Rata z lewej strony dostał piłkę na środku "16" rywali, ale popełnił prosty błąd przy przyjęciu i futbolówka uciekła mu poza plac gry. W 53. minucie Duma Katalonii "pozamiatała". Xavi z rzutu rożnego zagrał po ziemi na 15. metr, gdzie do piłki doskoczył Gerard Pique i płaskim strzałem w dalszy róg pokonał Piatowa.

Szachtar odpowiedział w 60. minucie. Z rzutu wolnego zacentrował Srna, a w polu karnym wyprzedził obrońców Barcelony i strzałem kolanem umieścił piłkę w bramce gospodarzy. Riposta Blaugrana było natychmiastowa. Ledwie kilkadziesiąt sekund później Seydou Keita kropnął z linii pola karnego w samo okienko bramki Szachtara. Goście jednak nie zamierzali składać broni i w świetle czekającego na obie drużyny rewanżu na Donbas Arenie zmniejszyć straty do Barcelony. W 82. minucie po szybkim kontrataku Luiz Adriano z kilku metrów trafił w słupek bramki Barcelony. Pięć minut później podopieczni Josepa Guardioli praktycznie zapewnili sobie awans do półfinału Ligi Mistrzów. Katalończycy rozmontowali defensywę gości i Xavi z bliska po raz piąty zmusił Piatowa do kapitulacji.

Jest więc już niemal przesądzone, że w walce o finał Ligi Mistrzów Barcelona zmierzy się z Realem Madryt, który we wtorek pokonał na Santiago Bernabeu w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Tottenham Hotspur 4:0.

Kroczek w stronę półfinału zrobił także Manchester United, który prowadzi po pierwszej odsłonie "bitwy o Anglię". Lider Premier League pokonał na Stamford Bridge aktualnego mistrza Anglii, Chelsea Londyn 1:0. W bramce Czerwonych Diabłów nie stał jak w ostatnim meczu ligowym z West Ham United Tomasz Kuszczak, a Edwin van ser Sar. Na środku obrony obok Nemanji Vidicia znów zagrał Rio Ferdinand, dla którego był to pierwszy występ od 1 lutego.

Zobacz jak Manchester pokonał Chelsea i goleadę na Camp Nou! ===> Kliknij tutaj!

Wzmocniona Ferdinandem defensywa United nie pozwalała na wiele atakowi Chelsea. W 24. minucie natomiast podręcznikową akcję przeprowadziły Czerwone Diabły. Michael Carrick przerzucił ciężar gry z prawej strony na lewe skrzydło do Ryana Giggsa. Walijski weteran przyjmując sobie piłkę klatką piersiową, od razu zostawił za plecami Jose Bosingwę i spod linii końcowej wycofał futbolówkę do Wayne'a Rooney'a, który strzałem w dalszy róg nie dał szans Petrowi Cechowi. The Blues najbliżej wyrównania byli tuż przed przerwą, kiedy rozpaczliwie wrzucali piłkę w pole karne gości. Po jednym z takich dośrodkowań z piłką minął się Torres, minął się również van der Sar, a futbolówka odbiła się od słupka i trafiła pod nogi Franka Lamparda, którego strzał z linii bramkowej wybił Patrick Evra.

W 57. minucie po dośrodkowaniu Lamparda z rzutu rożnego Didier Drogba stojąc w polu karnym tyłem do bramki rywali i mimo asysty Carricka złożył się do "przewrotki", po której piłka nieznacznie minęła słupek United. W 70. minucie również niewiele pomylił się Michael Essien, który uderzył bez przyjęcia z 20 metrów po wybiciu piłki przed pole karne przez Nemanję Vidicia. W 74. minucie van der Sar musiał już jednak interweniować. Po dośrodkowaniu Bosingwy z prawego skrzydła Fernando Torres uderzył głową w kierunku dalszego rogu, ale holenderski golkiper znakomicie, koniuszkami palców zbił piłkę poza światło swojej bramki.

Wiele kontrowersji wzbudziły dwie sytuacje z doliczonego czasu gry. Najpierw Evra we własnym polu karnym powalił na ziemię szarżującego Ramiresa, ale gwizdek sędziego Alberto Undiano Mallenco. Kilkadziesiąt sekund później, kiedy po interwencji Antonio Valencii w "16" gości Torres znów upadł na murawę, arbiter sięgnął po gwizdek, ale nie wskazał na "wapno", a ukarał hiszpańskiego napastnika żółtą kartką za próbę wymuszenia rzutu karnego.

Komplet wyników pierwszych spotkań 1/4 finału Ligi Mistrzów:

Chelsea Londyn - Manchester United 0:1 (0:1)

0:1 - Rooney 24'

Składy:

Chelsea Londyn: Cech - Bosingwa (78' Obi Mikel), Ivanović, Terry, Cole - Ramires, Essien, Lampard, Żyrkow (70' Malouda) - Torres, Drogba (70' Anelka).

Manchester United: Van der Sar - Rafael (51' Nani), Ferdinand, Vidić, Evra - Valencia, Carrick, Park (90+4' Smailling), Giggs - Rooney, Hernandez (78' Berbatow).

Żółte kartki: Żyrkow, Ramires, Essien, Torres (Chelsea) oraz Vidić, van der Sar (United).

Sędzia: Alberto Undiano Mallenco (Hiszpania).

FC Barcelona - Szachtar Donieck 5:1 (2:0)

1:0 - Iniesta 2'

2:0 - Alves 34'

3:0 - Pique 53'

3:1 - Rakitskiy 60'

4:1 - Keita 61'

5:1 - Xavi 87'

Składy:

FC Barcelona: Valdes - Alves, Busquets, Pique, Adriano (77' Maxwell) - Keita, Mascherano - Xavi, Iniesta (90+1' Afellay), Messi, Villa (70' Pedro).

Szachtar Donieck: Piatow - Srna, Iszczenko, Rakycki, Rat - Hubschman (82' Eduardo), Mchitarjan, Douglas, Jadson (70 Fernandinho) - Willian (75' Teixeira), Luiz Adriano.

Żółte kartki: Iniesta (Barcelona) oraz Rat, Rakycki, Fernandinho (Szachtar).

Sędzia: Craig Thomson (Szkocja).

Inter Mediolan - Schalke 04 Gelsenkirchen 2:5 (2:2)

1:0 - Stanković 1'

1:1 - Matip 17'

2:1 - Milito 34'

2:2 - Edu 40'

2:3 - Raul 53'

2:4 - Ranocchia (sam.) 57'

2:5 - Edu 75'

Składy:

Inter Mediolan: Cesar - Maicon, Ranocchia, Chivu, Zanetti - Motta (76' Nagatomo), Stanković (24' Kharja) (63' Cordoba), Cambiasso - Sneijder, Eto, Milito.

Schalke 04 Gelsenkirchen: Neuer - Uchida, Matip, Howedes, Sarpei - Papadopoulos, Jurado (83' Draxler), Farfan, Baumjohann (76' Schmitz) - Edu, Raul (88' Karimi).

Żółte kartki: Stanković, Chivu (Inter) oraz Farfan, Sarpei, Papadopoulos, Raul (Schalke).

Czerwona kartka: Chivu (Inter) /61' - za drugą żółtą/

Sędzia: Martin Atkinson (Anglia).

Real Madryt - Tottenham Hotspur 4:0 (1:0)

1:0 - Adebayor 4'

2:0 - Adebayor 57'

3:0 - Di Maria 71'

4:0 - Cristiano Ronaldo 87'

Składy:

Real Madryt: Casillas - Ramos, Pepe, Carvalho, Marcelo - Alonso, Di Maria (77' Kaka), Khedira (61 Diarra) - Ozil, Ronaldo, Adebayor (75' Higuain).

Tottenham Hotspur: Gomes - Corluka (80' Bassong), Gallas, Dawson, Assou-Ekotto - Jenas Sandro, Modrić, Bale - Van der Vaart (46' Defoe) - Crouch.

Żółte kartki: Adebayor, Pepe (Real) oraz Crouch, Van der Vaart, Defoe (Tottenham).

Czerwona kartka: Crouch (Tottenham) /15' - za drugą żółtą/

Sędzia: Felix Brych (Niemcy).

Źródło artykułu: