Ruch czeka rewolucja?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Spory ból głowy czeka Waldemara Fornalika przed meczem z Jagiellonią Białystok. W ostatnich spotkaniach ligowych pewna do tej pory linia defensywy zaczęła popełniać proste błędy, które wpływały na wyniki meczów.

W tym artykule dowiesz się o:

Cztery mecze i siedem straconych bramek. Tak złej średniej piłkarze Ruchu nie mieli już dawno. Sytuacja może dziwić, bo defensywa Ruchu latem nie zmieniła się. Do obrony wskoczył jedynie Igor Lewczuk, który w pierwszych czterech meczach należał do wyróżniających się graczy zespołu i nawet zaczęto mówić o możliwości powołania piłkarza do reprezentacji Polski.

W ostatnich dniach najwięcej dostało się kapitanowi Niebieskich Rafałowi Grodzickiemu, któremu kibice zarzucają na internetowych forach, iż myślami jest już w innymi klubie (kontrakt zawodnikowi kończy się w grudniu, a sam piłkarz zadeklarował, że nowy podpisze z Ruchem dopiero zimą) i stąd jego częste błędy. Po części fani 14-krotnych mistrzów Polski mają rację. Grodzicki jest wyraźnie wolniejszy i co za tym idzie mniej zwrotny niż w poprzednich latach i w głównej mierze stąd wynikają jego błędy, jak chociażby w meczach ze Śląskiem (dał się w łatwy sposób ograć Cristianowi Diazowi) i Lechem (przy pierwszym golu zamiast gonić zawodników Lecha, spacerkiem wracał w pole karne). - Marząc o dobrym wyniku z takimi zespołami jak Lech, nie można popełniać takich błędów, jak przy golu na 1:0. Gola sami sprokurowaliśmy - przyznaje trener Niebieskich Waldemar Fornalik.

W niedzielę Ruch podejmie Jagiellonię, która w składzie ma Tomasza Frankowskiego. Doświadczony napastnik czeka na błędy rywali, a te w bieżącym sezonie przytrafiają się zawodnikom z Cichej zbyt często. Nie wydaje się jednak, aby Waldemar Fornalik posadził na ławce np. Grodzickiego, chociaż nic nie jest wykluczone. Wszak trener Niebieskich przez wiele lat pracował u boku Oresta Lenczyka, który żadnego zawodnika nie bał się posadzić na rezerwie. Czy taki los spotka w niedzielę któregoś z obrońców Ruchu? Wiadomo, że do meczu nie zdąży wykurować się Żeljko Djokić. Z kolei w klubie testy przechodzi Czech Tomas Josl, a decyzja w sprawie podpisania z nim umowy ma zostać podjęta do końca tygodnia.

Źródło artykułu: