Trener Korony zaskakuje

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Korona Kielce na mecz do Białegostoku pojechała bez czterech podstawowych zawodników. Trener Leszek Ojrzyński podkreśla, że w jego drużynie nikt nie będzie grał ze względu na nazwisko.

- U mnie za nazwisko nikt nie gra! Liczyć się będzie tylko dyspozycja - zapowiada trener Korony Kielce Leszek Ojrzyński. Jak zapowiedział, tak zrobił. Pierwszymi zawodnikami, którzy przekonali się o stanowczości trenera są Jakub Bąk, Paweł Kaczmarek, Dawid Janczyk i Hernani. Cała czwórka jeszcze tydzień temu była w meczowej kadrze. Hernaniemu najwyraźniej zaszkodziły testy w West Ham United, po których przyjechał zmęczony fizycznie i psychicznie.

Decyzje trenera budzą kontrowersje i domysły w jakim składzie Korona wybiegnie przeciwko Jagiellonii. Można spodziewać się zupełnie nowego ustawienia. Miejsce Hernaniego najprawdopodobniej zajmie reprezentant Litwy Tadas Kijanskas.

Źródło: Przegląd Sportowy

Źródło artykułu: