Premier League: MU kroczy po mistrzostwo (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Manchester United wygrywając mecz 32. kolejki Premier League z Fulham Londyn zrobił kolejny krok w kierunku mistrzostwa Anglii. Zwyciężyła również Chelsea Londyn, ale długo męczyła się z ostatnią drużyną.

W tym artykule dowiesz się o:

Tomasz Kuszczak zapowiedział w tym tygodniu, że zamierza odejść z Manchesteru United, ponieważ Sir Alex Ferguson nie dawał mu okazji do gry. Szkot jak na złość drugi raz z rzędu dał mu szansę występu w Premier League. Edwin Van der Sar jest oszczędzany ze względu na swoje problemy zdrowotne.

W dwunastej minucie Czerwone Diabły objęły prowadzenie za sprawą Luisa Naniego i Dimitara Berbatova. Trzeba jednak zaznaczyć, że gol Bułgara nie powinien zostać uznany, gdyż strzelec był na pozycji spalonej. Nie dostrzegł tego arbiter liniowy i Berbatov mógł cieszyć się z 21. bramki w sezonie. Jest liderem klasyfikacji najlepszych strzelców. Przy drugim trafieniu Antoniego Valencii swój udział miał ponownie Nani.

Wicemistrzowie Anglii nie szarpali już tak jak na początku meczu, lecz po wznowieniu gry w drugiej połowie Anderson nie wykorzystał błędu Marka Schwarzera. Powinno być 3:0. Była to ostatnia tak ciekawa akcja w całym spotkaniu. Wprawdzie pod obiema bramkami nie było nudno, to jednak nie na tyle interesująco, by kibice mogli zacierać ręce. Kuszczak grał dobrze, interweniował pewnie i może być zadowolony, że zachował czyste konto.

Teoretycznie łatwy mecz czekał Chelsea Londyn. The Blues mierzyli się bowiem z ostatnią drużyną Premier League - Wigan Athletic. To były tylko pozory, ponieważ The Latics gryźli trawę, żeby wywieść punkt ze Stamford Bridge. Od początku pojedynku przewagę osiągnęli gospodarze. Raz po raz napierali na bramkę rywali. Próbowali Frank Lampard czy Didier Drogba.

Ali Al Habsi spisywał się bez zarzutu aż do 67. minuty. Wówczas to w zamieszaniu podbramkowym najsprytniejszy okazał się Florent Malouda zdobywając bramkę na 1:0. Chelsea mogła wygrać wyżej, ale ponownie zawiódł Fernando Torres. Hiszpan pojawił się na murawie na ostatnie 31 minut, lecz mimo to zmarnował m.in. okazję sam na sam z golkiperem gości.

Carlo Ancelotti z pewnością pluje sobie w brodę, ponieważ po raz kolejny wypożyczony do Boltonu zawodnik Chelsea Daniel Sturridge dał o sobie znać. Strzelił z West Ham United dwie bramki i w ośmiu meczach ma już sześć goli na koncie. Na Stamford Bridge w ogóle nie dostawał szans gry.

W niedzielę swój mecz rozegra Arsenal Londyn. Kanonierzy po sobotnich spotkaniach tracą 10 punktów do Manchesteru United. Mają jednak dwa rozegrane mecze mniej. Chelsea tracą punkt do Kanonierów. W poniedziałek zakończy się 32. kolejka potyczką Liverpoolu z Manchesterem City.

Wyniki sobotnich meczów 32. kolejki Premier League:

Wolverhampton Wanderers - Everton 0:3 (0:3)

0:1 - Beckford 21'

0:2 - Neville 39'

0:3 - Bilyaletdinov 45'

Blackburn Rovers - Birmingham City 1:1 (1:1)

0:1 - Bowyer 32'

1:1 - Hoilett 45+7'

Bolton Wanderers - West Ham United 3:0 (2:0)

1:0 - Sturridge 14'

2:0 - Lee 20'

3:0 - Sturridge 51'

Chelsea Londyn - Wigan Athletic 1:0 (0:0)

1:0 - Malouda 67'

Manchester United - Fulham Londyn 2:0 (2:0)

1:0 - Berbatov 12'

2:0 - Valencia 32'

Sunderland - West Bromwich Albion 2:3 (2:1)

1:0 - Shorey 10 (sam.)'

1:1 - Odemwingie 28'

2:1 - Bardsley 31'

2:2 - Mulumbu 54'

2:3 - Scharner 72'

Tottenham Hotspur - Stoke City 3:2 (3:2)

1:0 - Crouch 11'

2:0 - Modric 18'

2:1 - Etherington 27'

3:1 - Crouch 34'

3:2 - Jones 41 '

Gol Man Utd na 1:0:


Gol Man Utd na 2:0:


Źródło artykułu: