Górnik wciąż szuka wzmocnień

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Choć zimowe okienko transferowe otwarte jest dopiero od kilku dni, Górnik zdążył już zakontraktować napastnika Rakowa, Mateusza Zacharę. Wszystko wskazuje na to, że 20-letni talent spod Jasnej Góry nie będzie jedynym wzmocnieniem zabrzańskiej drużyny tej zimy.

W tym artykule dowiesz się o:

Odkąd prezesem Górnika jest Łukasz Mazur, klub wypłynął na zupełnie inne łowy. Wcześniej klub wzmacniali zawodnicy z głośnymi nazwiskami, za których trzeba było płacić krocie. Tą drogą na Roosevelta trafili m.in. Robert Szczot, Paweł Strąk czy Przemysław Pitry. Wyniki osiągane przez drużynę na boisku pokazały jednak, że nie tędy droga. Nic więc dziwnego, że śląski klub obrał inną filozofię w transferowych poszukiwaniach.

Latem do Zabrza trafiło trzynastu nowych zawodników, w zdecydowanej większości młodzieżowi reprezentanci Polski. Długoterminowe umowy z Górnikiem podpisali Bartosz Kopacz, Michał Jonczyk i Sebastian Leszczak. Wypożyczony na rok z Zagłębia Sosnowiec został Rafał Pietrzak. Zimą armię młodzieży zasilił już Mateusz Zachara i zapewne na tym nie koniec wzmocnień beniaminka ekstraklasy.

W ostatnich miesiącach wykrystalizowała się lista trzydziestu zawodników, z którymi Górnik chciałby rozpocząć negocjacje. Po Zacharze, w kolejce na podpisanie umowy z zabrzańskim klubem czekają Gabriel Nowak z GKS-u Katowice, Dawid Kubowicz z Termaliki Bruk-Bet Nieciecza i Miłosz Przybecki z Ruchu Radzionków.

W sprawie transferu tego pierwszego właściwie wszystko jest dopięte na ostatni guzik i lada dzień powinien on podpisać umowę z Górnikiem. Transfer Kubowicza w połowie grudnia w Niecieczy mediował sam prezes Mazur. Co na to działacze pierwszoligowca? - O przeprowadzonych transferach mamy w zwyczaju mówić dopiero po finalizacji rozmów. Tyle mam w tej sprawie do powiedzenia - ucina wątek przeprowadzki Kubowicza do Zabrza rzecznik prasowy Termaliki, Andrzej Mizera.

Znacznie chętniej o zainteresowaniu Górnika Przybeckim wypowiada się prezes Ruchu, Tomasz Baran, który przyznaje, że są prowadzone rozmowy na temat gry 19-latka przy Roosevelta. Czy na tym koniec? Na liście życzeń beniaminka ekstraklasy znajdują się też takie nazwiska jak Robert Jeż, Daniel Tanżyna czy Paweł Olkowski. Wspomniany tercet należy jednak traktować raczej z przymrużeniem oka. Dwaj pierwsi mają oferty z innych klubów, a obrońca Gieksy niemal na pewno pozostanie przy Bukowej na rundę wiosenną.

Źródło artykułu: