W tym artykule dowiesz się o:
Wydarzeniem soboty na boiskach PKO Ekstraklasy był mecz między Ruchem Chorzów a Górnikiem rozgrywany na Stadionie Śląskim. Na trybunach obiektu zasiadło blisko 38 tysięcy widzów, w tym duża grupa fanów z Zabrza.
Mecz ostatecznie zakończył się zwycięstwem Górnika, który pokonał odwiecznego rywala 2:1. Gorąco było też na trybunach, gdyż kibice chętnie używali środków pirotechnicznych, w efekcie czego spotkanie było kilkukrotnie wstrzymywane.
W trakcie meczu doszło też do kilku niepokojących scen z udziałem kibiców gości. Na jednym z nagrań duża grupa fanów ubranych w czarne bluzy i kaptury szybkim krokiem przemieszcza się po górnych trybunach stadionu, a część z nich przeskakuje przez znajdujące się tam barierki.
ZOBACZ WIDEO: Przejął piłkę na środku boiska. A później zrobił szalony rajd
Na drugim z kolei widać, jak kilkudziesięciu fanów pojawia się na zamkniętej strefie stadionu. Część z nich zaczyna szarpać za siatkę, którą przykryte są wyłączone z użytku krzesełka. Parę metrów niżej, w pobliżu płyty boiska, pozycję zajęła spora grupa policjantów, która bacznie obserwowała zachowanie pobudzonych kibiców.
Dzięki zwycięstwu w sobotnim meczu Górnik awansował na szóstą pozycję tabeli, na której pozostanie przynajmniej do niedzielnego meczu Legii Warszawa z Piastem Gliwice. Z kolei porażka Ruchu jeszcze bardziej skomplikowała sytuację klubu w kontekście walki o utrzymanie w Ekstraklasie. Zespół z Chorzowa zajmuje przedostatnie, 17. miejsce w tabeli i traci sześć punktów do zajmującej 15. pozycję Puszczy Niepołomice.
Czytaj też: Zdjęcie wrzucił do sieci. Tak "Poldi" świętował wygraną w derbach Śląsk traci dystans do Jagiellonii. Zobacz tabelę PKO Ekstraklasy
Czy Ruch Chorzów utrzyma się w Ekstraklasie? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
