Kamil Grabara zmiażdżony przez zagraniczne media. "Żenujący występ"

Pod nieobecność kontuzjowanego Viktora Claessona kapitanem FC Kopenhagi został Kamil Grabara. Polakowi przypadł zaszczyt założenia opaski w spotkaniu z obrońcą trofeum w Lidze Mistrzów Manchesterem City.

Niestety o tym meczu Polak będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. Nie minęło nawet 10 minut, a już dwukrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki. Bramka nr 2 dla gospodarzy obciąża jego konto. Po strzale Juliana Alvareza powinien był złapać piłkę, ale ta przełamała mu ręce i wpadła do siatki (zobacz TUTAJ>>).

Mistrz Danii przegrał ostatecznie 1:3, podobnie jak 13 lutego br. w Kopenhadze, i pożegnał się z Ligą Mistrzów na etapie 1/8 finału. A Grabara został bezlitośnie podsumowany przez duńskie media.

ZOBACZ WIDEO: "Awaria transmisji". Ludzie przecierali oczy ze zdumienia

"Żenujący wyczyn gwiazdy FCK - inna pokazała klasę" - czytamy na portalu bold.dk. Wystarczy spojrzeć na oceny, by zrozumieć, o kogo chodziło. Grabara otrzymał zaledwie "dwójkę" (w skali 1-10) i była to najgorsza nota w zespole z Kopenhagi. Na drugim biegunie znalazł się strzelec jedynego gola dla FCK Mohamed Elyounoussi (7).

Z kolei portal tipsbladet.dk ocenia zawodników w skali 0-6 ("0" oznacza "występ niedopuszczalny", zaś "6" - "klasę światową"). Polski bramkarz dostał "1" ("słaby występ"). Na pocieszenie, na tym szczeblu nie był sam, gdyż równie krytycznie oceniono obrońcę Petera Ankersena.

"Bardzo nietypowy błąd Polaka, który był tak chwalony za to, że nigdy nie notował naprawdę dużych wpadek. Nie mógł wiele zrobić przy pozostałych bramkach dla Manchesteru City, praktycznie nie miał żadnych interwencji" - czytamy na tipsbladet.dk.

Podobną skalę (od 0 do 6, tyle że gwiazdek) stosuje portal bt.dk. Przy Grabarze widnieje jedna gwiazdka.

"Najgorszy koszmar każdego bramkarza. Upokorzenie wydarzyło się przed całym światem, z kapitańską opaską. Wyglądało to absurdalnie, gdy długonogi Polak w ogóle nie złapał piłki, którą miał spokojnie chwycić" - to komentarz dziennikarzy bt.dk.

Czytaj także: LM: Kamil Grabara nie pomógł drużynie. Spacerek Manchesteru City