Nic nie może wiecznie trwać. Aston Villa upokorzona, twierdza w Birmingham padła

To pierwsza przegrana Aston Villi na własnym stadionie od 27 września ubiegłego roku. Wtedy sposób na ekipę "The Villans" znalazł Everton, natomiast mówimy o Carabau Cup. Jeśli wziąć pod uwagę ligę lub europejskie puchary, trzeba cofnąć się aż 18 lutego i przegranej z Arsenalem 2:4, a więc o blisko rok.

Od tego momentu bilans był wręcz niewiarygodny. 19 zwycięstw, 1 remis. Bramki? 49:12. Przełożyło się to na bardzo wysokie miejsce w Premier League i marzeniami o Lidze Mistrzów.

Jednak we wtorkowy wieczór Unai Emery i jego zawodnicy zostali brutalnie sprowadzeni na ziemię przez Newcastle United. "Sroki" wygrały na Villa Park 3:1 i trudno tu mówić o przypadku. Wygrał zespół wyraźnie lepszy, a bohaterem okazał się środkowy obrońca Fabian Schaer, który w cztery minuty zdobył dwie bramki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne sceny tuż przed meczem. Trudno się nie wzruszyć

Pierwszy gol po stałym fragmencie i beznadziejnym kryciu, drugi też, choć było przy tym sporo przypadku. Matty Cash przewrócił się w polu karnym po starciu z rywalem, złamał linię spalonego, Schaer ruszył do dobitki i z bliska pokonał Emiliano Martineza. Cash miał również udział przy trzeciej bramce, bo to on nieodpowiedzialnie stracił piłkę w środku pola i napędził kontrę przeciwnika. Autorem samobójczego trafienia okazał się Alex Moreno, który przy okazji zaliczył jeszcze bolesne spotkanie ze słupkiem.

Tak jak trener Emery ma o czym myśleć po takim blamażu, tak Eddie Howe wreszcie może odetchnąć. W ostatnim czasie Newcastle było mocno krytykowane (i słusznie, bo zespół przegrał cztery razy z rzędu w Premier League). Spekulowano nawet, że Howe może stracić pracę, natomiast efektowna wygrana w Birmingham mocno poprawi sytuację i atmosferę wokół drużyny.

Jedynym minusem i powodem do zmartwień jest jednak kontuzja Alexandera Isaka. Szwed musiał opuścić boisko jeszcze w pierwszej połowie.

Gospodarzy stać było tylko na gola honorowego Olliego Watkinsa. Czasu pozostawało sporo, po chwili Anglik zdobył drugą bramkę, ale z centymetrowego spalonego. Był taki fragment, kiedy Aston Villa ruszyła z furią na rywala, jednak więcej zrobić się nie udało.

Aston Villa - Newcastle United 1:3 (0:2)

0:1 Fabian Schaer 32' 0:2 Fabian Schaer 36' 0:3 Alex Moreno (s.) 52' 1:3 Ollie Watkins 71'

Składy:

Aston Villa: Emiliano Martinez - Matty Cash, Ezri Konsa, Clement Lenglet, Alex Moreno - John McGinn, Boubacar Kamara (63' Jacob Ramsey), Douglas Luiz, Youri Tielemans (63' Nicolo Zaniolo) - Moussa Diaby (63' Leon Bailey), Ollie Watkins.

Newcastle: Martin Dubravka - Kieran Trippier, Fabian Schaer, Sven Botman, Dan Burn - Lewis Miley (75' Tino Livramento), Bruno Guimaraes, Sean Longstaff - Jacob Murphy, Alexander Isak (43' Miguel Almiron), Anthony Gordon (90+9' Emil Krafth).

Żółte kartki: Kamara, Douglas Luiz, McGinn, Zaniolo (Aston Villa) oraz Gordon (Newcastle).

Sędzia: John Brooks.

*

Fulham FC - Everton 0:0

Luton Town - Brighton and Hove Albion 4:0 (3:0) 1:0 Elijah Adebayo 1' 2:0 Chiedozie Ogbene 3' 3:0 Elijah Adebayo 42' 4:0 Elijah Adebayo 56'

Crystal Palace - Sheffield United 3:2 (2:2) 0:1 Ben Brereton 1' 1:1 Eberechi Eze 17' 1:2 James McAtee 20' 2:2 Eberechi Eze 27' 3:2 Michael Olise 67'

*

CZYTAJ TAKŻE: Gigant planuje wykorzystać problemy wychowawcze z Rashfordem "Wraca". Guardiola przekazał najnowsze informacje ws. Haalanda