Problemy reprezentanta Polski. Włoski sen się nie spełnił

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mateusz Wieteska
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mateusz Wieteska
zdjęcie autora artykułu

Transfer do Serie A nie okazał się najbardziej właściwą decyzją w karierze Mateusza Wieteski. 26-latek od dawna jest przyspawany do ławki rezerwowych i jego przyszłość w Cagliari stoi pod znakiem zapytania.

29 sierpnia 2023 roku Mateusz Wieteska został przedstawiony jako nowy piłkarz włoskiego Cagliari. Trafił do Serie A po dobrym sezonie w lidze francuskiej w barwach Clermont Foot, a zapłacono za niego 5 milionów euro.

Początek w nowym zespole miał połowicznie udany, bo w debiucie popisał się ładną asystą, ale Cagliari przegrało 1:2 Bologną. Trener Claudio Ranieri na starcie regularnie stawiał na Polaka, jednak w pewnym momencie wszystko się zmieniło.

Cagliari z Wieteską w składzie miało bilans 0-1-4. Po przegranej 1:4 z Romą trener stracił cierpliwość i odsunął 26-latka. W kolejnych dziesięciu spotkaniach ligowych nawet nie podniósł się z ławki. Szansę dostał jedynie w Pucharze Włoch, gdy Cagliari po rzutach karnych ograło Udinese.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polscy policjanci najlepsi na świecie! Tylko spójrz, jak pięknie grali

To było jednak 1 listopada. W Serie A Wieteska po raz ostatni zagrał 8 października. I niewykluczone, że klub wkrótce będzie zmuszony go sprzedać.

Jak czytamy na stronie "Tutto Cagliari" Wieteska nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań i Cagliari rozważy jego sprzedaż w zimowym oknie, jeśli do klubu wpłynie satysfakcjonująca oferta. Co więcej, Cagliari będzie w styczniu intensywnie rozglądać się za stoperem.

Natomiast trzeba zwrócić uwagę na jedną rzecz. Wieteska zagrał w sezonie 2023/24 już w dwóch klubach. Zaczynał w Clermont Foot i dopiero po kilku kolejkach przeniósł się do Cagliari. To oznacza, że nie będzie mógł wystąpić w trzecim zespole. Jeśli chciałby grać regularnie, to w grę wchodzi powrót do poprzedniego klubu we Francji albo transfer do ligi, która jeszcze nie rozpoczęła kolejnego sezonu, tj. gra w systemie wiosna - jesień.

Cała operacja jest więc bardzo trudna do zrealizowania, a to kiepskie informacje przed najbliższymi meczami reprezentacji Polski. Przypomnijmy, że Wieteska był jak dotąd powoływany przez Michała Probierza.

CZYTAJ TAKŻE: Były reprezentant nie ma wątpliwości. Kiwior powinien odejść z Arsenalu Bayern chce rewelację sezonu. To może być zabójczy duet

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Adam Piotr
2.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lepiej wracać do kraju i tyle, a nie udawać ,ze się uda w Europie, a nóż sie uda.