Od 10 lat nie rozmawiał z Lewandowskim. Zdradził, co się stało

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Jose Breton/Pics Action/NurPhoto/X / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Sebastian Staszewski (w ramce)
Getty Images / Jose Breton/Pics Action/NurPhoto/X / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Sebastian Staszewski (w ramce)
zdjęcie autora artykułu

Dziennikarz Sebastian Staszewski w kanale Meczyki zdradził zaskakującą historię. Okazuje się, że przed laty Robert Lewandowski obraził się na niego. Co było tego powodem?

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=2800]

Robert Lewandowski[/tag] nie unika mediów i dość często udziela obszernych wywiadów. Zdarzają się jednak wyjątki. Okazuje się, że jest jeden polski dziennikarz, z którym przez bardzo długi czas w ogóle nie rozmawiał.

To Sebastian Staszewski, który dziś pracuje w TVP Sport. Podczas rozmowy w kanale Meczyki przyznał, że było to pokłosie pewnej historii, która wydarzyła się, gdy "Lewy" był zawodnikiem Borussii Dortmund.

- Miałem z nim naprawdę bardzo dobrą relację. Gdy był w Dortmundzie, to zawsze odbierał. Poprosiłem go o wywiad z Goetze, to on wziął go za ucho, przyprowadził i dał mi go do telefonu. Kiedyś napisałem jednak tekst opisujący trudne relacje Polaków w BVB - "Jak to w polskim piekiełku w Dortmundzie bywało?". Robert Lewandowski chciał wiedzieć, skąd się dowiedziałem - wspominał dziennikarz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: magiczne zagranie. Wszystko zrobił perfekcyjnie

Wtedy wywiązał się dialog, którego konsekwencje ciągnęły się przez długie lata. Staszewski przytoczył rozmowę, gdy Lewandowski chciał wyciągnąć od niego informacje.

- Powiedz. - Nie powiem. - Powiedz. - Nie powiem. - Powiedz. - Robert, a jakbyś ty mi powiedział i by ktoś mnie spytał, to chciałbyś, żebym mu ujawnił? - Nie, ale powiedz. - Nie powiem. - To nie będziemy rozmawiać. - Ok.

Staszewski następnie dodał: "Rozłączyliśmy się i 10 lat minęło". Przełom nastąpił dopiero niedawno. Już po transferze do FC Barcelony doszło do spotkania dziennikarza z kapitanem reprezentacji Polski. Panowie wyjaśnili sobie tamtą historię i podali ręce, co zakończyło sprawę.

Nowe ustalenia dziennikarza Sky Sport. Temat transferu "Lewego" powraca >> Hiszpanie szydzą z Lewandowskiego po tym, co zrobił >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (8)
avatar
SektaTreseraToBakterieKałowe
10.12.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niech Pan Staszewski Bogu dziękuje, że nie musi biegać do prokuratury i sądu po kontaktach z magistrem. Lewandowski jest toksycznym i bezwzględnym człowiekiem, którego lepiej unikać.  
avatar
Lechowiak
9.12.2023
Zgłoś do moderacji
20
0
Odpowiedz
Pan Robert zawsze wybierał tych z których miał korzyść reszta to plebs  
avatar
portier2
9.12.2023
Zgłoś do moderacji
1
21
Odpowiedz
@salowa: Nie tamten a "prawda drewna" pogryzł Azora i jemu zróbcie szlaban na trawnik.  
avatar
prawda drewna
9.12.2023
Zgłoś do moderacji
22
3
Odpowiedz
Słusznie, z Kłodertem lepiej nie gadać, bo gotów nagrywać i jakiegoś syfu narobić.  
avatar
Adam Lemberg
9.12.2023
Zgłoś do moderacji
4
23
Odpowiedz
Lewy z niby -dziennikarzynami nie rozmawia-brawo Robert