Włoska gwiazda w Manchesterze United? Gracz jest priorytetem transferowym

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Emilio Andreoli / Na zdjęciu: Federico Chiesa.
Getty Images / Emilio Andreoli / Na zdjęciu: Federico Chiesa.
zdjęcie autora artykułu

Manchester United ma spore problemy ze swoimi skrzydłowymi i nie są to kłopoty natury sportowej. Dlatego też Czerwone Diabły poszukują nowego zawodnika na bok ofensywy. Jednym z kandydatów jest Federico Chiesa.

W ostatnim czasie Manchester United ma wiele niemiłych sytuacji związanych ze swoimi skrzydłowymi. Z jednej strony jest Antony, który jest oskarżany przez swoją byłą partnerkę o przemoc domową, a z drugiej Jadon Sancho, który jest skłócony z trenerem i został odsunięty od zespołu.

Oczywiście są to zupełnie inne sytuacje, ale efekt jest podobny. Mianowicie, Erik ten Hag nie może z nich korzystać na boisku, co sprawia, że konieczne są różnego rodzaju kombinacje. Jednak władze klubu chcą zimą sprowadzić Holendrowi nowego skrzydłowego, co mocno ułatwiłoby mu działanie.

Z informacji podanych przez portal calciomercato.net wynika, że Czerwone Diabły za swój cel transferowy ustanowiły Federico Chiesę z Juventusu. Włoski atakujący już latem był łączony z transferem do Anglii, ale wtedy częściej mówiło się o klubach pokroju Aston Villi.

Teraz do gry wchodzi gigant, który chce z niego zrobić następcę wspomnianego wyżej Jadona Sancho. Anglik raczej nie ma przyszłości na Old Trafford i najprawdopodobniej będzie sobie szukał miejsca w innym zespole, a to może pozostawić lukę do uzupełnienia.

Manchester United w tym przypadku może wykorzystać wciąż niepewną sytuację finansową Juventusu. Od dawna mówi się o tym, że Stara Dama może być zmuszona do sprzedaży Federico Chiesy lub Dusana Vlahovicia, co mogłoby znacznie poprawić kondycję pieniężną tego zasłużonego klubu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kosmiczna sztuczka piłkarza z Niemiec! Jak on to zrobił?

Czytaj też: Ten gol zadecydował o losach meczu Barcy Hiszpanie ocenili Lewandowskiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)