Warta Poznań wykorzysta trudy Rakowa Częstochowa? Dawid Szulczek nie ma złudzeń

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Jakub Kaczmarczyk / Trener Warty Poznań, Dawid Szulczek
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Trener Warty Poznań, Dawid Szulczek
zdjęcie autora artykułu

- Raków łatwo rozczytać, ale przeciwstawienie się mu to już zupełnie inna historia - mówi trener Warty Poznań, Dawid Szulczek. Jego drużyna spróbuje wykorzystać trudny i napięty terminarz mistrza Polski.

Podopieczni Dawida Szwargi rozegrali w środę wyczerpujący rewanż z Karabachem Agdam (1:1), awansowali do III rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów, a w niej już we wtorek podejmą Aris Limassol. W samym środku tej pucharowej batalii przyjdzie im rozegrać ligowe spotkanie z zielonymi.

Dla ekipy z Poznania taki kalendarz rywala może być sprzyjający. - Raków to nie jest drużyna, którą dobry bądź zły wynik jakoś wytrąci z równowagi. W Częstochowie wiedzą, że mogą w sobotę zdobyć punkty potrzebne w walce o mistrzostwo Polski. Nie spodziewam się więc rozluźnienia przeciwnika, a jedynie zmian w jego składzie. Awans w Azerbejdżanie kosztował go sporo sił, tymczasem za kilka dni jest już następny mecz z Arisem. Jednak nawet jeśli dojdzie do dużych roszad, na boisko wybiegnie skład zdolny do walki o najwyższe cele. Raków jest kadrowo bardzo mocny - podkreślił Dawid Szulczek.

Dawid Szwarga płynnie zastąpił Marka Papszuna i na razie mistrz Polski nie odczuwa zmiany trenera, która była przecież wydarzeniem epokowym.

- Nowy trener postawił na kontynuację i zachowane są praktycznie wszystkie zasady. Jedyna różnica to fakt, że częstochowianie rozgrywają piłkę na trochę większym ryzyku we własnym polu karnym. Jednak 99 procent rzeczy jest dokładnie takich samych jak w poprzednim sezonie - dodał opiekun zielonych.

O Rakowie często mówiło się, że jest łatwy do rozczytania. Zdaniem szkoleniowca Warty niewiele to jednak znaczy. - Do rozczytania Raków faktycznie jest łatwy, ale zupełnie czym innym jest się temu przeciwstawić. Ten zespół gra szybko, ma wypracowane wiele automatyzmów. Przyjemnie się go ogląda, lecz znacznie gorzej przeciwko niemu gra. Powtarzalność to spory atut - zaznaczył.

Poznaniacy też jednak czują się coraz lepiej. Ostatnio wygrali z Górnikiem Zabrze (2:0), poza tym do zdrowia wrócili ważni zawodnicy - Dimitrios Stavropoulos i Adam Zrelak. Rok temu Warta przegrała pod Jasną Górą tylko 0:1, stawiając przeciwnikowi twardy opór i tracąc gola w końcowej fazie rywalizacji.

- Jesteśmy w stanie zagrać na takiej samej intensywności jak wtedy. Odkąd pracuję w Poznaniu, mój zespół jest w pierwszej ósemce tabeli, a to jasno wskazuje, na co go stać. Jeśli ktoś uważa inaczej, powinien zajrzeć właśnie w tabelę za ten okres - oznajmił Szulczek.

Mecz 3. kolejki PKO Ekstraklasy Raków Częstochowa - Warta Poznań odbędzie się w sobotę o godz. 15.00.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za "kot"! Fantastyczne parady bramkarza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty