Tego nie pokazały kamery TVP. Tak zachował się Santos po wyjściu ze stadionu

Zdjęcie okładkowe artykułu: YouTube / Super Express Sport / Na zdjęciu: Fernando Santos
YouTube / Super Express Sport / Na zdjęciu: Fernando Santos
zdjęcie autora artykułu

Fernando Santos długo nie mógł uwierzyć w to, co stało się z reprezentacją Polski w meczu el. Euro 2024 w Kiszyniowie. Zobacz film, na którym widać jak selekcjoner... chowa się za autokarem.

Reprezentacja Polski przegrała we wtorek (20 czerwca) z Mołdawią (2:3) w meczu eliminacji Euro 2024, którego finały zostaną rozegrane na niemieckich boiskach w czerwcu i lipcu przyszłego roku.

Podopieczni Fernando Santosa do przerwy prowadzili na stadionie w Kiszyniowie dwoma bramkami, ale po przerwie popełnili kilka katastrofalnych w skutkach błędów i dali sobie strzelić trzy gole.

Po ostatnim gwizdku arbitra portugalski selekcjoner Polaków nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie dziennikarzy, co stało się z jego zespołem. 68-letni Santos był wyraźnie przybity tym, co spotkało go w Mołdawii.

Na kanale "Super Express Sport" w serwisie YouTube opublikowano krótkie nagranie (patrz poniżej), na którym widać zachowanie Santosa zaraz po wyjściu z szatni. Trener z opuszczoną głową i ogromnym smutkiem na twarzy próbował schować się przed całym światem za... autokarem.

Zobacz: "Gdyby kilku zawodników ryknęło". Kulesza nie gryzie się w język po kompromitacji kadry Tłum czekał po meczu na Lewandowskiego. Oto, jak zachował się gwiazdor

ZOBACZ WIDEO: Co on zrobił?! Bramkarz kompletnie się tego nie spodziewał

Źródło artykułu: WP SportoweFakty