To nie koniec hitowej rywalizacji. Guardiola obawia się Bayernu

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA /  / Na zdjęciu: Pep Guardiola
PAP/EPA / / Na zdjęciu: Pep Guardiola
zdjęcie autora artykułu

Bayern Monachium stoi nad przepaścią. W pierwszym meczu z Manchesterem City przegrał aż 0:3 i w rewanżu musi dokonać małego cudu. Mimo ogromnej zaliczki, Pep Guardiola mocno obawia się mistrzów Niemiec.

Od wtorku w półfinałach czekają dwa kluby. Real Madryt wyeliminował Chelsea i jego następnym przeciwnikiem będzie zespół lepszy w dwumeczu Bayernu Monachium z Manchesterem City. Z kolei AC Milan albo rozegra w półfinale derby z Interem, albo powalczy z Benficą (więcej przeczytasz TUTAJ-->).

Bardzo blisko gry w półfinale jest także Manchester City, który kilka dni temu na Etihad Stadium rozbił Bawarczyków 3:0. Eksperci nie dają większych szans Bayernowi, jednak bardzo ostrożny przed środową potyczką jest Pep Guardiola.

- Oni mogą być jeszcze bardziej niebezpieczni, czasami potrzebujesz wstrząsów, aby drużyna stała się bardziej zjednoczona. Oni w środę dadzą z siebie wszystko, Bayern da z siebie wszystko - znam ten klub doskonale. Dlatego oczekuję od moich graczy odpowiedniej postawy - powiedział Guardiola na konferencji prasowej.

Gdyby Manchester City nie awansował do półfinału, to moglibyśmy mówić o gigantycznej sensacji.

- Nie możemy tylko tam polecieć dla zasady, musimy grać o zwycięstwo. Znam środowisko tam panujące - wystarczy być trochę pasywnym, wówczas będziesz cierpieć. Musimy zagrać tak jak u siebie, narzucić swój styl gry i być odważni - analizował Guardiola.

Rywalizacja ruszy 19 kwietnia o 21:00, a bezpośrednia transmisja na platformie Pilot WP rozpocznie się pięć minut wcześniej.

Zobacz także: To będzie nowy trener Realu Madryt? Zaskakujące doniesienia angielskiej legendy Kontrowersje wokół Marciniaka. Tak zareagował Zieliński

ZOBACZ WIDEO: To kryzys Roberta Lewandowskiego. "Nie ma już czego ukrywać"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty