Ta decyzja trenera Barcelony mówi sama za siebie. Piłkarze nie będą zadowoleni

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Fot. Twitter/Barcelona oraz Twitter/Eleven Sports / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (po lewej) i Xavi Hernandez.
Materiały prasowe / Fot. Twitter/Barcelona oraz Twitter/Eleven Sports / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (po lewej) i Xavi Hernandez.
zdjęcie autora artykułu

Trzy kolejne mecze bez zwycięstwa nie mogły przejść bez echa. Xavi postanowił - jak napisał dziennik "AS" - "dokręcić śrubę" swoim zawodnikom. Przed Robertem Lewandowskim i spółką ciężkie dni.

Porażka z Realem Madryt (w Pucharze Króla) oraz bezbramkowe remisy z Gironą FC i Getafe CF (liga) spowodowały, że w Barcelonie pojawiła się niepewność. Zespół, który ma potężną przewagę nad drugim w tabeli Realem i pewnie kroczy po tytuł mistrzowski nagle złapał zadyszkę.

Xavi postanowił zareagować. Nie chce by 11-punktowa przewaga szybko stopniała, dlatego po ostatnim remisie podjął decyzję, że zawodnicy będą więcej czasu spędzać na boiskach treningowych. - W tym (17-23.04.) tygodniu będziecie mieli tylko jeden dzień wolny - oznajmił piłkarzom.

Dla porównania, w poprzednim tygodniu Robert Lewandowski i spółka mogli się cieszyć z aż 72 godzin (3 dni) bez treningów. - Xavi postanowił "dokręcić śrubę" piłkarzom - napisał w dzienniku "AS", Javier Miguel.

ZOBACZ WIDEO: Leo Messi wraca do Barcelony!? Co z Lewandowskim?

Decyzja Xaviego może się wiązać również z tym, że do treningów wrócili: Ousmane Dembele, Pedri oraz Frenkie de Jong. Wszyscy są po kontuzjach i potrzebują odbudować swoją formę. Większa liczba zajęć ma zapewnić powrót do formy, by szkoleniowiec mógł z nich skorzystać już w najbliższy weekend.

23 kwietnia Katalończyków czeka ciężkie spotkanie z Atletico Madryt. Goście są obecnie na trzecim miejscu w tabeli, z 13 meczami z rzędu bez porażki. Po raz ostatni ulegli w lidze 8 stycznia 2023... Barcelonie.

Czytaj także: Real Madryt sięgnie po młodą gwiazdę Barcelony? Mogą wykorzystać sytuację >> Czytaj także: Gorąco w Barcelonie. Klub poirytowany zachowaniem gwiazdy >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty