Włosi ocenili powrót Milika. "Musi odzyskać swój blask"

Zdecydowanym faworytem spotkania był Juventus FC i zespół ze stolicy Piemontu nie zawiódł. Wygrał 1:0 i choć stylem gry nie zachwycił, to dopisał do swojego dorobku kolejne trzy punkty. Gola na wagę zwycięstwa w 55. minucie strzelił Moise Kean.

W meczu tym zagrało trzech Polaków. Podstawowym bramkarzem Juventusu był Wojciech Szczęsny, który po raz trzynasty w tym sezonie zachował czyste konto. Godzinę na boisku spędził Arkadiusz Milik, wracający do gry po dwóch miesiącach, które stracił na leczenie kontuzji. Z kolei w ekipie z Werony całe spotkanie rozegrał Paweł Dawidowicz.

Najwyższe noty dostał Szczęsny, choć nie miał za wiele roboty w starciu z Hellasem. Portal calciomercato.it dał mu 6,5 i odnotował, że zaliczył "jedną, ale decydującą obronę". Redakcja tuttomercatoweb.com dała mu "szóstkę", oceniając, że "rywale go nie martwili".

ZOBACZ WIDEO: Polak rozpalił dyskusję. Mocna odpowiedź

Nieco niżej - noty między 5,5 i 6,5 - oceniony został Milik. "Trochę dobrej gry, ale wciąż daleko od najlepszej formy. Musi odzyskać swój blask" - relacjonuje calciomercato.it, dając notę 5,5. "Obrona nie zostawiła mu dużo miejsca" - przyznaje tuttomercatoweb.com. Z kolei Eurosport dał mu "szóstkę", dodając adnotację, że napastnika ocenia się nie tylko za bramki.

Z kolei Dawidowicz - podobnie jak Milik - otrzymał noty między 5,5 i 6,5. "Najbezpieczniejszy z defensywy Hellasu" - oceniono przez calciomercato.it, co przełożyło się na notę 6,5. Tak dobrze występu Polaka nie widzieli redaktorzy tuttomercatoweb.com, którzy dali mu 5,5. "Kilka błędów na początku meczu. Ogólnie był najmniej przekonujący z defensywy Hellasu" - dodano.

Noty polskich piłkarzy po meczu Juventus - Hellas:

Czytaj także: Szkoda, że selekcjoner tego nie widział Hiszpanie piszą o Lewandowskim. Jedno mu wytknęli

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)