Zaskakujący głos z Manchesteru. Gwiazda skomentowała transfer Radomiaka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Robbie Jay Barratt / Na zdjęciu: Bruno Fernandes
Getty Images / Robbie Jay Barratt / Na zdjęciu: Bruno Fernandes
zdjęcie autora artykułu

Radomiak Radom uaktywnił się na rynku transferowym, co zauważył nawet Bruno Fernandes. Filar Manchesteru United i reprezentacji Portugalii zaskoczył fanów.

- Kogo zabrałbym ze sobą do Manchesteru United? To trudny wybór. Spotkałem na swojej drodze wielu dobrych piłkarzy i poznałem wielu przyjaciół. Najlepszym z nich był Francisco Ramos - ocenił niegdyś Bruno Fernandes w rozmowie z Caroliną Deslandes.

Obaj zawodnicy doskonale znają się z czasów wspólnej gry w młodzieżowej reprezentacji Portugalii. Fernandes zrobił wielką karierę i obecnie broni barw Manchesteru United, natomiast Ramos nie poradził sobie tak dobrze.

Wychowanek FC Porto jak dotąd występował jedynie na portugalskich boiskach jako gracz jako gracz GD Chaves, Vitorii Guimaraes, CD Santa Clara oraz CD Nacional. W czwartek oficjalnie potwierdzono, że środkowy pomocnik zasilił kadrę Radomiaka Radom, z którym podpisał 2,5 letni kontrakt.

Radomianie nie mogli się spodziewać, że na transfer zareaguje gwiazda Manchesteru United. Fernandes zamieścił zdjęcie Ramosa w nowych barwach z dopiskiem: "Po prostu musisz pokazać, na co cię stać". Doświadczony zawodnik obecnie na Instagramie ma 7,8 mln obserwujących.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu

Okazało się, że sprowadzenie do klubu Ramosa było świetnym ruchem ze strony marketingowej. 27-latek jest przymierzany do roli następcy Filipe Nascimento łączonego z gdańską Lechią.

Źródło: Instagram
Źródło: Instagram

Czytaj także: Radomiak potwierdził czwarty zagraniczny transfer. Do zespołu dołączył kongijski obrońca Kolejny Polak w Premier League? Znalazł się chętny

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Ramos będzie wyróżniającą się postacią w PKO Ekstraklasie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)