Włoch mógł prowadzić Polskę! "Byłem jeden garnitur od zostania selekcjonerem"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
zdjęcie autora artykułu

Grzegorz Lato zatrudnił Franciszka Smudę zamiast Henryka Kasperczaka i nie wyszedł na tym najlepiej. Patrząc na to, jak potoczyły się losy pozostałych kandydatów na stanowisko selekcjonera, można wysnuć wniosek, że PZPN słusznie z nich rezygnował.

Henryk Kasperczak (76 lat)

Po 2009 roku prowadził: Wisłę Kraków, AO Kavala, Mali, Tunezję

Do dzisiaj trudno uwierzyć, że trener mogący się pochwalić tak bogatym doświadczeniem na arenie międzynarodowej nigdy nie poprowadził reprezentacji Polski. Henryk Kasperczak najbliżej prestiżowego stanowiska selekcjonera był w 2009 roku, kiedy tzw. opinia publiczna wybrała Franciszka Smudę. Po latach Grzegorz Lato przyznawał wprost, że powinien był wówczas postawić na swojego kolegę z boiska.

Drugie podejście doświadczonego Kasperczaka do Wisły Kraków zakończyło się niestety wstydliwą porażką z Karabachem Agdam w eliminacjach Ligi Mistrzów. Po krótkiej przerwie przejął stery AO Kavala i cztery miesiące później zostawił grecką drużynę na szóstym miejscu w ligowej tabeli. Potem ponownie prowadził reprezentacje Mali oraz Tunezji. Z drugim z wymienionych zespołów dotarł do ćwierćfinału Pucharu Narodów Afryki.

Piotr Nowak (58 lat)

Po 2012 roku prowadził: Lechię Gdańsk, Jagiellonię Białystok

Mało kto pamięta, że dekadę temu Piotr Nowak rywalizował z Waldemarem Fornalkiem o fotel selekcjonera reprezentacji Polski. Zanim jego nazwisko zaczęto wymieniać w tym kontekście, pracował głównie za oceanem. Atutem szkoleniowca był fakt, że sprawował funkcję asystenta Boba Bradleya w seniorskiej kadrze USA, lecz w ostatecznym rozrachunku wybór padł na Fornalika.

Przez kilkanaście miesięcy był zatrudniony w roli dyrektora technicznego Antiguy i Barbudy. Na początku 2016 roku otrzymał angaż w Lechii Gdańsk i zbudował drużynę, która potrafiła do ostatniej kolejki walczyć o mistrzostwo Polski. Po zwolnieniu zrobił sobie długą przerwę od futbolu. Dopiero zimą poprzedniego roku Nowak wrócił do PKO Ekstraklasy, ale na stanowisku trenera Jagiellonii Białystok wytrzymał jedynie pół sezonu.

ZOBACZ WIDEO: Świetny kandydat na selekcjonera kadry. Tylko nie ma telefonu

Dariusz Wdowczyk (60 lat)

Po 2013 roku prowadził: Pogoń Szczecin, Wisłę Kraków, Piast Gliwice

Był to bez wątpienia najbardziej kontrowersyjny kandydat na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski w ostatnich latach. Zbigniew Boniek w 2013 roku wybierał pomiędzy Dariuszem Wdowczykiem (prowadził wtedy Pogoń Szczecin) a Adamem Nawałką (Górnik Zabrze). Były prezes PZPN odrzucił jednak szkoleniowca, który ma za sobą przeszłość korupcyjną (w 2009 roku został skazany za udział w aferze korupcyjnej na trzy lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. PZPN nałożył na niego dyskwalifikację. W 2012 odzyskał możliwość pracy w zawodzie) i trafił w "dziesiątkę" z zatrudnieniem Nawałki.

Wdowczyk miał zdecydowanie więcej przeciwników niż zwolenników. Zamierzał kontynuować karierę w PKO Ekstraklasie, by udowodnić, że zasługuje na szansę pracy z drużyną narodową. W Szczecinie spędził łącznie 19 miesięcy. Następnie zaliczył jeszcze krótkie, półroczne epizody w krakowskiej Wiśle, a także Piaście Gliwice. Już od ponad pięciu lat nie zajmuje się rzemiosłem trenerskim, aktualnie jest komentatorem stacji Polsat Sport.

Zbigniew Boniek mówi jasno. "Nie jest to trener dla reprezentacji Polski"

Gianni De Biasi (66 lat)

Po 2018 roku: obecnie prowadzi Azerbejdżan

Gianni De Biasi czy Jerzy Brzęczek? - takie pytanie zadawał sobie Zbigniew Boniek po nieudanych mistrzostwach świata w 2018 roku. Włoch miał przekonanie graniczące z pewnością, że lada moment podpisze kontrakt z PZPN i już wybierał garnitur na spotkanie z prezesem federacji.

- Pomyślałem, że przecież na tak ważne spotkanie, z poważnym człowiekiem, nie pojadę w dresie. Zamierzałem więc wziąć porządny garnitur i spotkać się z Bońkiem. Ale w Wenecji zastała mnie informacja, że nowy selekcjoner został już wybrany - mówił w wywiadzie dla WP SportoweFakty (więcej TUTAJ).

De Biasi ma już 66 lat na karku. Od połowy 2020 roku odpowiada za wyniki z reprezentacją Azerbejdżanu. Próżno szukać sukcesów w jego CV, jeśli chodzi o rozgrywki na szczeblu międzynarodowym. W eliminacjach MŚ 2022 Azerowie zdobyli tylko jeden punkt, natomiast w swojej grupie Ligi Narodów UEFA uplasowała się na drugim miejscu, tuż za Kazachstanem. Wraz z końcem czerwca trener wypełni swój kontrakt.

Marco Giampaolo (55 lat)

Po 2021 roku prowadził: Sampdorię Genua

Przez ponad dwie kadencje Zbigniew Boniek był sternikiem PZPN i w tym czasie mianował aż trzech selekcjonerów. Jednym z nich był Paulo Sousa, choć warto przypomnieć, że poprzednik Cezarego Kuleszy do samego końca próbował trzymać swoją decyzję w tajemnicy. Media spekulowały, że Boniek szuka nowego selekcjonera właśnie na Półwyspie Apenińskim. Wśród kandydatów wymieniano między innymi Marco Giampaolo.

Włoch nie miał absolutnie żadnego doświadczenia w piłce reprezentacyjnej, aczkolwiek współpracował z kilkoma kadrowiczami. Obiecująca kariera Giampaolo nagle zaczęła przypominać równię pochyłą. Praca w AC Milan okazała się dla niego za dużym wyzwaniem. Zupełnie nie poradził sobie też w Torino FC. Niedawno dobiegła końca jego druga przygoda w Sampdorii, genueńczycy nadal nie mogą wydostać się ze strefy spadkowej.

Andrij Szewczenko (46 lat)

Adam Nawałka, Jan Urban, Marek Papszun, Fabio Cannavaro, Marcel Koller... Długo można wymieniać trenerów, którzy byli przymierzani do reprezentacji Polski zanim Cezary Kulesza zakontraktował Czesława Michniewicza. Kierownictwo PZPN poważnie rozważało także kandydaturę Andrija Szewczenki. W tamtym czasie kością niezgody okazał się obowiązujący kontrakt ukraińskiej legendy z Genoa CFC.

Jako piłkarz strzelał gole jak na zawołanie w Serie A, ale nie sprawdził się w niej w roli szkoleniowca. Podziękowano mu za współpracę po zaledwie 11 meczach, w którym zasiadł na ławce trenerskiej Genoi. W grudniu rozwiązał swoją umowę i w zasadzie nie ma przeszkód, żeby dostał pracę w PZPN. Tym razem nie jest brany pod uwagę. Nie można zapominać, że Szewczenko z Ukrainą awansował do ćwierćfinału Euro 2020, przy czym kluczową rolę w jego sztabie odgrywał asystent, Mauro Tassotti.

Media: w grze zostało trzech trenerów. To między nimi wybierze Kulesza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty