Nie miał litości. Tak Boniek nazwał ich zachowanie ws. premii

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Urban / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
WP SportoweFakty / Krzysztof Urban / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
zdjęcie autora artykułu

- Tam, gdzie jest dziecinne zachowanie, nie ma sukcesów - Zbigniew Boniek nie zostawił suchej nitki na reprezentantach Polski. Na kanale "Prawda Futbolu" były prezes PZPN podsumował aferę premiową.

Pozostał niesmak po występie drużyny Czesława Michniewicza na katarskim mundialu. W słabym stylu reprezentacja Polski osiągnęła cel, którym był awans do 1/8 finału mistrzostw świata.

Nasz serwis jako pierwszy informował, że premier Mateusz Morawiecki obiecał polskim piłkarzom 30 milionów złotych premii za wyjście z grupy C. Ostatecznie pieniądze nie trafią do rąk podopiecznych Michniewicza.

Według Zbigniewa Bońka, sprawa premii za awans nie powinna ujrzeć światła dziennego. W rozmowie z Romanem Kołtoniem 66-latek podzielił się swoimi spostrzeżeniami na ten temat.

- Kiedyś nic nigdzie nigdy nie wychodziło z szatni. Tu się też widzi drużynę. Dzisiaj w polskiej drużynie, obojętnie co się wydarzy, po pięciu minutach wiedzą wszyscy polscy dziennikarze. Nawet, jak zamknęli się i rozmawiali o pieniądzach z trenerem, to wyszło to potem do prasy. To jest drużyna? - pytał Boniek.

ZOBACZ WIDEO: Kłótnia o podział pieniędzy. "Wszystko powinno być ustalone przed wylotem z Warszawy"

Boniek nie szczędził gorzkich słów pod adresem zespołu Michniewicza. Były prezes PZPN jest wręcz zniesmaczony zachowaniem niektórych kadrowiczów, choć żadnego z nich nie wymienił nazwiska.

- Jeżeli dyskutowano o podziale wirtualnych pieniędzy tylko pomiędzy trenerem a piłkarzami, jak to możliwe, że to wyszło do dziennikarzy? Są dziennikarze, którzy dzień wcześniej znają skład. Jeżeli chce się coś wygrać, to trzeba mieć do siebie zaufanie. To rzutuje na drużynie. Ktoś puszcza farbę, dzwoni do kogoś i daje mu informację na zasadzie: tylko nikomu nie mów, że wiesz to ode mnie. To jest dziecinada, a tam, gdzie jest dziecinne zachowanie, nie ma sukcesów - grzmiał.

W marcu przyszłego roku Polska przystąpi do eliminacji Euro 2024. Kwestią pozostaje, czy do tego czasu Czesław Michniewicz utrzyma się na stanowisku selekcjonera.

Czytaj także: Mateusz Klich już dokonał wyboru? Transfer jest kwestią czasu Depay trafi do Anglii? Może zastąpić kontuzjowaną gwiazdę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy zgadzasz się z opinią Bońka nt. reprezentacji Polski?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
Baku83
10.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W sumie jaka to wina piłkarzy że zaproponowano im premie i się na nią zgodzili ? Kto przy zdrowych zmysłach by odmówił ? Każdy krytykuje a ilu oddało przykładowo premie świąteczna na cele chary Czytaj całość
avatar
róg
10.12.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Premia za taką robotę ?Powinni raczej zwrócić za noclegi.  
avatar
lancet1
10.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
"Według Zbigniewa Bońka, sprawa premii za awans nie powinna ujrzeć światła dziennego." Czytaj całość
avatar
Mariolondyn50
9.12.2022
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Dzieli nas piłka , ale spoko ... łączy nas premia . Ha ha ha ...  
avatar
lazania
9.12.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
pzpn DO LIKWIDACJI, ALE FIFA RUSZYĆ NIE POZWOLI CHOĆ SAM DO LIKWIDACJI.