Zdjęcia obiegły świat. W takich warunkach mają spać kibice

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter /  / Na zdjęciu: warunki w Katarze dla kibiców
Twitter / / Na zdjęciu: warunki w Katarze dla kibiców
zdjęcie autora artykułu

Wyprawa na MŚ w Katarze dla wielu miała być spełnieniem marzeń, lecz na miejscu okazuje się udręką. W kibicowskich wioskach standard jest dramatycznie niski, mimo że za nocleg trzeba słono zapłacić.

W tym artykule dowiesz się o:

Nesta McGregor ujawnił w reportażu BBC, w jakich warunkach śpią fani z całego świata, którzy zdecydowali się na nocleg w wiosce kibiców Qetaifan Island na północ od Dohy. Wykonane zdjęcia nie pozostawiają złudzeń. Na miejscu nie ma praktycznie niczego - postawiono setki plastikowych namiotów, które mieszczą po dwa łóżka, szafki nocne i wentylator.

Zdecydowanie dłuższa jest lista rzeczy, których brakuje. - Sklepy są zamknięte, nie ma wody pitnej. To zdecydowanie nie jest to, za co zapłaciliśmy - mówi jedna z bohaterek reportażu. Musiała sięgnąć głęboko do kieszeni, bo koszt jednego noclegu w tej wiosce wynosi blisko tysiąc złotych.

Od dłuższego czasu toczy się też dyskusja wokół alkoholu. Na terenie wiosek można go co prawda spożywać, ale nie można zakupi. Jeśli ktoś nie zrobił wcześniej odpowiednich zakupów, utrudnione jest nawet dbanie o higienę. - To nie jest dobre doświadczenie. Nie ma żelu pod prysznic, nie ma pasty ani szczoteczki do zębów - żali się kibic reprezentacji Francji, który chce zostać jak najdłużej przy własnej reprezentacji i za nocleg zapłacił aż 2700 funtów.

- Organizatorzy zapewniają, że wszystko jest gotowe w stu procentach. Trzeba tylko przeparkować samochody z ciężkim sprzętem, naprostować płot i przygotować wielbłąda na ciężką, miesięczną harówkę - relacjonują nasi dziennikarze w reportażu z wioski "Caravan City".

ZOBACZ WIDEO: Niepokojące informacje przed mundialem. "Część zawodników może mieć problem"

Kibice z Meksyku, przyzwyczajeni przecież do wysokich temperatur, twierdzą, że w wiosce jest jak w szklarni. Pomimo wentylatora, po 9 rano trudno wytrzymać pod nagrzanym plastikiem. Stąpając po wyboistej podłodze, wykładzina jest tak cienka, że odznacza się na niej leżący pod spodem żwir, trzeba udać się w kierunku Dohy. Po drodze mijając dziesiątki dźwigów i innych maszyn, które na ostatnią chwilę starają się jeszcze coś poprawić.

Na poprawki w zasadzie nie ma już jednak czasu. W niedzielę zostanie rozegrany pierwszy mecz mundialu w Katarze. Gospodarze zagrają z Ekwadorczykami. Początek spotkania o godzinie 17.00.

Zobacz też: Niewyobrażalne koszty mundialu w Katarze Gotowi do startu mundialu! 

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
avatar
Jakul13
20.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A kto im każe spać??? Jak są na tyle walnięci, żeby sypać kasą za takie dno, to i noce se jakoś zagospodarują...  
avatar
vPL
20.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
łóżko jest? jest, na łeb nie kapie? nie, no to o xuj chodzi?  
avatar
ggdd
20.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba było się w Hiltonie zameldować. Trochę drożej, ale za to są luksusy.  
avatar
Andrzej48
20.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeca tam nie będą mieszkać całe życie....bez narzekania,dobrze że namiotów 2 osobowych nie dali do spania.Mnie tam nie przeszkadza taka jakość do spania....  
avatar
Witold Obrzut
20.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No cóz przecież bogowie piłki są tego warci. Przeciętny kopacz musi jeździć co najmnie Bentleyem, nie to co naukowiec opracowujacy super wynalazki lekarz, inżynier oni moga jeździć używkami nie Czytaj całość