Lech Poznań przeciętny w rewanżu, ale John van den Brom zadowolony. "Jestem dumny z remisu"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W rewanżu z Dinamem Batumi (1:1) gra Lecha była co najwyżej przeciętna, mimo to trener John van den Brom jest usatysfakcjonowany remisem. Wyjaśnił dlaczego.

Mistrz Polski musiał nawet odrabiać stratę, a przed porażką uratował go ładny strzał z dystansu Alana Czerwińskiego na kwadrans przed końcem rywalizacji.

- Jestem bardzo zadowolony z awansu, bo po to tutaj przyjechaliśmy. Jestem też dumny z remisu i z tego jak zaprezentowała się moja drużyna, bowiem w rewanżu zobaczyliśmy inne Dinamo niż w Poznaniu. Było nam zdecydowanie trudniej - podkreślił John van den Brom.

"Kolejorz" był w zasadzie pewny kwalifikacji już po wygranej u siebie 5:0, dlatego w Gruzji szansę występu dostało kilku młodych piłkarzy, m. in. Antoni Kozubal, Maksymilian Pingot, czy Filip Szymczak.

- Ci młodzi gracze mieli możliwość zaprezentowania się na europejskiej arenie, a to dla nich bardzo ważne doświadczenie na wczesnym etapie kariery - dodał holenderski szkoleniowiec, który był lakoniczny w pomeczowych wypowiedziach.

W III rundzie eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy przeciwnikiem mistrza Polski będzie Vikingur Reykjavik. Poznaniacy najpierw zagrają na wyjeździe.

Czytaj także: Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki" Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol

ZOBACZ WIDEO: Co za strzał! Tego gola można oglądać w nieskończoność

Źródło artykułu:
Zgadzasz się z opinią Johna van den Broma?
Tak, awans Lech zapewnił sobie już wcześniej
Nie, to przejaw minimalizmu
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
collins01
28.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobra...Awans jest i męczarnie za nami.Jutro nikt nie bedzie pamiętał.Los sprzyja bo Vikingur jest do wziecia nawet dla...dobra,zostawmy to:)) Czytaj całość
avatar
Legionowiak vel Husarzyk
28.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejorze tak sobie grali, więc mnie 1:1 w Batumi nie dziwi