Lewandowski wziął sprawy w swoje ręce. Courtois był na posterunku [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: YouTube / FC Barcelona / Na zdjęciu: strzał Lewandowskiego
YouTube / FC Barcelona / Na zdjęciu: strzał Lewandowskiego
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski nie zdobył bramki w swoim debiucie. Bramkarz Realu Madryt pokrzyżował szyki nowemu napastnikowi Barcelony.

Sympatycy Barcelony czekali na ten dzień. W niedzielę nad ranem Robert Lewandowski rozegrał pierwszy mecz po przeprowadzce do "Dumy Katalonii". Xavi dał duży kredyt zaufania reprezentantowi Polski i wystawił go w wyjściowym składzie na hitowe spotkanie z Realem Madryt w Las Vegas.

33-latek mógł błyskawicznie odwdzięczyć się trenerowi. Już w 11. minucie sparingu Lewandowski ruszył prawą stroną boiska, wpadł w pole karne Realu, po czym mocno uderzył w kierunku bramki. Idealnie ustawiony był jednak Thibaut Courtois, który sparował piłkę do boku.

"Królewscy" nie oddali ani jednego celnego strzału, zaś podopieczni Xaviego zdobyli decydującą bramkę w 26. minucie. Raphinha miał mnóstwo miejsca przed polem karnym Realu i fantastycznie przymierzył lewą nogą. Wynik się nie zmienił po zmianie stron.

FC Barcelona zwyciężyła 1:0 w prestiżowym meczu z madrytczykami. Raphinha zapracował sobie na tytuł MVP. Po przerwie Lewandowski nie pojawił się na murawie, Pierre-Emerick Aubameyang zastąpił polskiego napastnika.

Sytuacja Roberta Lewandowskiego (od 0:06):

Czytaj także: Wielki debiut Polaka! Jeden gol w światowym klasyku Przepiękny gol w meczu Barcelony z Realem

Źródło artykułu: