IO koszykówka mężczyzn: Australia gromi Iran

Reprezentacja Australii bez najmniejszych problemów uporała się z ekipą Iranu. Tym samym podopieczni Briana Goorjiana odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w Pekinie. W szeregach mistrzów Oceanii największym dorobkiem punktowym mógł szczycić się Brad Newley. Po stronie rywala natomiast bardzo dobre zawody zanotował Mohammadsamad Nikkhah, który zdobył dla swojego teamu 23 "oczka".

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Spotkanie od samego początku układało się po myśli reprezentantów Australii. Już po niespełna 2 minutach prowadzili oni 8:0. Pierwszy punkt dla Irańczyków po rzucie wolnym zdobył dopiero Mohammadsamad Nikkhah. Jednak z upływem czasu Australijczycy powiększali swoją przewagę. Znakomicie prezentowali się Brad Newley oraz Andrew Bogut. Po stronie rywala od kompromitacji swój zespół próbował uchronić Hamed Ehadadi. Po pierwszych dziesięciu minutach mistrzowie Oceanii prowadzili już różnicą 13 "oczek".

Drugą kwartę po raz kolejny lepiej otworzyli Australijczycy. Ich przewaga wzrosła w pewnym momencie do 19 punktów. Bardzo dobre zawody rozgrywał wówczas Shawn Redhage. Chwilę potem jednak Irańczycy, dzięki znakomicie spisującemu się Nikkhahowi, zdołali nieco odrobić straty. Wówczas po raz kolejny swój koncert rozpoczął Newley. Jego ataki zarówno po szybkich wejściach w strefę podkoszową, jak i po rzutach z dystansu, siały spustoszenie w szeregach rywala, który nie był już w stanie do końca tej części gry skutecznie odpowiedzieć. W rezultacie po pierwszej połowie na tablicy widniał rezultat 53:29 na korzyść mistrzów Oceanii.

Po zmianie stron reprezentanci Australii nadal nie oszczędzali swoich rywali. Po skutecznych akcjach Matta Nielsena oraz Patricka Millsa prowadzili już różnicą 29 "oczek". Australijczycy świetnie spisywali się szczególnie na obwodzie. Stamtąd też zdobywali najwięcej punktów. W szeregach Irańczyków jedynymi zawodnikami, którzy zachowywali przyzwoity poziom, byli Nikkhah oraz Hamed Afagh Eslamieh. To jednak było zdecydowanie za mało, by pokonać tego dnia znakomicie dysponowanego rywala. Po trzeciej kwarcie mistrzowie Oceanii prowadzili 75:48 i wówczas jasne stało się, kto tego dnia okaże się bezapelacyjnym zwycięzcą.

W ostatniej odsłonie Australia nie zamierzała jednak bronić swojego wyniku. Podopieczni Briana Giorjiana nadal bardzo skutecznie prezentowali się zarówno w ataku jak i w defensywie. Sporo punktów zdobywał Chris Anstey. Rywale natomiast całkowicie odpuścili swoim przeciwnikom, pozwalając im na swobodne ataki. Na nic zdawały się pojedyncze zrywy Nikkhaha oraz Eslamieha. Szkoleniowiec Goorjian dał pograć całej dwunastce, którą miał do dyspozycji w tym spotkaniu. Ostatecznie mistrzowie Oceanii wygrali cały mecz 106:68 i zanotowali tym samym swoje pierwsze zwycięstwo na turnieju olimpijskim w Pekinie.

Australijczycy znakomicie zaprezentowali się w walce na tablicach. Zebrali aż 39 piłek, w tym 19 w ataku. Rywale natomiast zapisali na swoim koncie 25 zbiórek. Mistrzowie Oceanii zdecydowanie lepiej spisywali się również na obwodzie, skąd rzucili rywalom 13 "trójek".

Australia - Iran 106:68 (28:15, 25:14, 22:19, 31:20)

Australia: Newley 24, Mills 15 (5 as), Anstey 13, Bogut 10 (7 zb), Andersen 10 (5 zb), Redhage 9, Nielsen 8, Worthington 6 (5 as), Broton 5 (5 as), Ingles 2, Barlow 2, Saville 2.

Iran: Nikkhah 23, Afagh Eslamieh 15, Ehadadi 15 (8 zb), Sohrabnejad 10, Zandi 3, Sahakian 2 (4 zb).

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×