IO koszykówka kobiet: Łotyszki pokonały Brazylijki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Brazylijki w pierwszej kwarcie zagrały wręcz koncertowo, ale w kolejnych odsłonach nie były one wstanie grać już tak skutecznie, w efekcie czego nie sprostały one wymaganiom Łotyszek. Podopieczne Paulo Camposa ostatecznie przegrały po niesamowicie emocjonującej końcówcę 78:79.

W tym artykule dowiesz się o:

Inauguracyjna odsłona potoczyła się zdecydowanie po myśli Brazylijek. To one dominowany od pierwszej do ostatniej minuty tej kwarty. Przede wszystkim podopieczne Paulo Camposa zagrały bardzo uważnie w obronie. Już po niespełna 120 sekundach było 5:1 dla ekipy z Ameryki Południowej. Świetnie spisywała się Claudia Neves. Koszykarki z Europy minimalnie zmniejszyły stratę do przeciwniczek, ale po chwilowym kryzysie na dobry tor powróciły Amazonki. Po dwóch celnych rzutach spod kosza Soeli Zakrzewski, a także dwóm oczkom Kelly Santos na tablicy widniał wynik 13:5. W drugiej części pierwszej partii wzrosła różnica dzieląca obie drużyny i ostatecznie po 10 minutach spotkania było 23:14.

Ale niesamowity zwrot sytuacji nastąpił w drugiej kwarcie. Wówczas to Łotyszki ruszyły do ataku. Znakomita postawa Anete Jekabsone-Zogota sprawiła, że w ciągu niespełna 4 minut tej partii było już tylko 26:25 dla teamu zza oceanu. Klka chwil później do kosza trafiła Ieva Kublina i zawodniczki Ainars Zvirgzdinsa po raz pierwszy w tym meczu wyszły na prowadzenie. Indolencja Brazylijek nie trafała jednak zbyt długo i gdy tylko znów zaczęły oddawać skuteczne rzuty, ponownie wyszły na przodownictwo w tym pojedynku. Do szatni brązowe medalistki igrzysk olimpijskich z Sydney (2000 rok) schodziły z przewagą pięciu oczek.

Po przerwie spotkanie się wyrównało. Zbliżyć nieco udało się Łotyszkom, ale nadal na czele były Brazylijki. W tej kwarcie z dobrej strony pokazała się Karla Costa, która trzykrotnie trafiała z dystansu. Największe emocje pojawiły się wraz z początkiem ostatniej, najważniejszej partii. Kiedy na nieco ponad 9 minut przed końcową syreną punkty zdobyła Ieva Tare na prowadzenie wyszły koszykarki z Inflant. Kolejne akcje to wręcz wymiana ciosów, którą ostatecznie lepiej wytrzymały podopieczne Zvirgzdinsa wygrywając mecz 79:78. Oczka na wagę zwycięstwa zdobyła dwie sekundy przed końcem Jekabsone-Zogota.

Łotwa - Brazylia 79:78 (14:23, 17:13, 26:23, 22:19)

Łotwa: Jekabsone-Zogota 25, Kublina 14, Basko 12, Tare 10, Eglite 6, Jansone 5, Brumermane 4, Tamane 3, Eibele 0.

Brazylia: Zakrzeski 16, Santos 15, Pinto 12, Costa 9, Jacinto 8, Ferreira 7, Rocha 5, Neves 5, Dantas 1, Coelho 0.

Źródło artykułu: