IO kobiet: Inauguracja dla Włoszek

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Inauguracyjne spotkanie siatkarek na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie nie wypadło imponująco, gdyż oba rywalizujące zespoły – Włochy i Rosja popełniły sporą ilość własnych błędów, przez co ich gra była szarpana i mocno nierówna. Ostatecznie więcej siatkarskich argumentów wykorzystały zawodniczki włoskie, pokonując swoje rywalki 3:1 (25:20, 17:25, 25:16, 25:23).

W tym artykule dowiesz się o:

Włochy: Centoni, Barazza, Ortolani, Piccinnini, Lo Bianco, Gioli, Cardullo (libero) oraz Croce, Guiggi, Feretti, Secolo

Rosja: Borodakowa, Alimowa, Szaszkowa, Estes, Gamowa, Szeszenina, Kabeszowa (libero) oraz Fatejewa, Merkułowa, Akułowa

Pierwsza partia to nerwowa i niedokładna gra po obu stronach siatki, która szczególnie widoczna była w poczynaniach obu rozgrywających. Negatywne emocje pierwsze opanowały Włoszki, stopniowo uzyskując coraz większą przewagę na siatce. Znakomite ataki Simony Gioli i większa skuteczność w akcjach ofensywnych dały wygraną mistrzyniom Europy (25:20).

Druga partia to znacząca metamorfoza zespołu rosyjskiego, który – wreszcie – zaczął wykorzystywać swoje atuty – mocną zagrywkę i wysoki blok, mocno utrudniając grę atakujących z Włoch (5:8). Skuteczna gra Rosjanek wywołała prawdziwą lawinę błędów siatkarek włoskich, które fatalnie przyjmowały, niedokładnie rozgrywały (Lo Bianco) i w konsekwencji – źle atakowały (16:20, 16:23). Odsłonę zakończył blok powstrzymujący Fraceskę Piccinnini (17:23).

Trzecia część meczu to powrót do dobrej gry zespołu włoskiego, w którym doskonale spisywały się Selena Ortolani i Nadia Centoni, kończąc większość piłek (8:6, Ortolani). Sporo ożywienia do gry Włoszek wniosło pojawienie się na parkiecie Martiny Guiggi (zmieniła niewidoczną Jenny Barazzę), która niezwykle szybko przesuwała się pod siatką, skutecznie utrudniając życie rosyjskim atakującym. Celnie mierzona zagrywka Włoszek zdezorganizowała przyjęcie ich przeciwniczek, które nie miały szans na udany atak po ze źle dogranych do siatki i dość przypadkowo wystawionych piłkach (16:11, Guiggi). Dobra postawa Jekateriny Gamowej okazała się niewystarczającym argumentem do odbudowania jakości gry przez Rosjanki (19:12). W tej sytuacji Włoszki gładko wygrały trzeciego seta (25:16, blok Lo Bianco i Martiny Guiggi).

Najbardziej wyrównany przebieg miał czwarta partia, gdyż siatkarki z Rosji niemal do końca walczyły o przedłużenie tego spotkania (6:8, Gamowa). Jednak włoskie siatkarki mozolnie odrabiały straty punktowe, a blok powstrzymujący Gamową dał im wreszcie prowadzenie (12:11). Niesione własną dobrą grą Włoszki łatwo zdobywały kolejne punkty (16:12, błąd Alimowej). Nieudana akcja w wykonaniu Piccinnini oraz świetna kontra Estes zmniejszyły różnicę punktową pomiędzy drużynami (16:15). W końcówce partii na tablicy pojawił się nawet wynik remisowy (22:22), ale atak Centoni i kontra Piccinnini dały piłkę meczową Włoszkom (24:22). Mecz zakończył udany kontratak Franceski Piccinnini, po fantastycznej obronie Paoli Cardullo (25:23).

Najlepiej punktującymi zawodniczkami zwycięskiego zespołu były Nadia Centoni i Selena Ortolani, które zdobyły po 16 punktów. Rosjankom najwięcej punktów dała gra Jekateriny Gamowej (18 punktów).

Źródło artykułu: