Mundial 2018. Dejan Lovren sponiewierał członka Pussy Riot. "Chciałem wyrzucić go ze stadionu"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / WENN/NEWSPIX.PL / Dejan Lovren zatrzymuje członka grupy Pussy Riot w trakcie finału mistrzostw świata w Rosji
Newspix / WENN/NEWSPIX.PL / Dejan Lovren zatrzymuje członka grupy Pussy Riot w trakcie finału mistrzostw świata w Rosji
zdjęcie autora artykułu

- Byłem naprawdę wściekły. Chciałem wyrzucić gościa ze stadionu - mówi Dejan Lovren o incydencie z finału mundialu. Z obecnych na boisku piłkarzy to on zdecydowanie najbardziej stanowczo zareagował na wbiegnięcie na boisko członków grupy Pussy Riot.

Pięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy finałowego starcia Francji z Chorwacją, przy prowadzeniu "Trójkolorowych" 2:1, na boisko wbiegło kilka osób ubranych w stroje przypominające mundury. Intruzi przerwali akcję chorwackiej drużyny i podbiegli do niektórych piłkarzy. Szybko zostali jednak złapani przez służby porządkowe, a następnie wyniesieniu z murawy.

Większość piłkarzy nie zareagowała na incydent i spokojnie czekała, aż porządkowi zrobią swoje. Kylian Mbappe przybił nawet piątkę z jedną z protestujących. Nie wszyscy gracze byli jednak opanowani i wyrozumiali.

Dejan Lovren wściekł się, gdy zobaczył na placu gry nieproszonych gości. Gdy jeden z nich podbiegł do niego, licząc na przyjazny gest ze strony piłkarza Liverpool, ten powalił go na murawę, kazał wynosić się z boiska, a następnie próbował wywlec go za linię boczną.

- Byłem naprawdę wściekły, ponieważ to wydarzyło się w momencie, w którym graliśmy naprawdę dobrze. I nagle nam przerwano. Straciłem głowę, złapałem gościa i chciałem wyrzucić go ze stadionu - wytłumaczył swoje zachowanie Lovren.

PAP/EPA/Peter Powell
PAP/EPA/Peter Powell
PAP/EPA/Peter Powell
PAP/EPA/Peter Powell
PAP/EPA/Yuri Kochetkov
PAP/EPA/Yuri Kochetkov

Do odpowiedzialności za incydent w moskiewskim finale mistrzostw przyznała się grupa radykalnych feministycznych aktywistek Pussy Riot, znana z happeningów, politycznych prowokacji i protestów, które mają zwracać uwagę na nieprzestrzeganie w Rosji praw człowieka i zasad demokracji.

Swój występ w czasie meczu Francja - Chorwacja grupa nazwała "Policjant wchodzi do gry". W opublikowanym, po incydencie, oświadczeniu zażądała uwolnienia więźniów politycznych, zaprzestania z aresztowaniami za poglądy, fabrykowania zarzutów kryminalnych i przetrzymywania ludzi w więzieniach bez powodu oraz dopuszczenia w Rosji politycznej rywalizacji.

W poniedziałek zatrzymani aktywiści - Petr Werziłow, Olga Kuraczewa, Olga Paktuszowa oraz Nika Nikułszina - spotkały się z prawnikiem, a następnie zostały przetransportowane do Sądu Rejonowego w Moskwie. Po przesłuchaniu, zatrzymane osoby usłyszą zarzuty popełnienia przestępstwa administracyjnego.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Deschamps zapanował nad kadrą. "Francuzi często mieli problem z przerośniętym ego"

Źródło artykułu:
Jak oceniasz zachowanie Dejana Lovrena wobec członka Pussy Riot?
Zdecydowanie przesadził
Był zdenerwowany, rozumiem go
Nie mam zdania
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (9)
avatar
mafRK
17.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Szanuje Lovrena.  
avatar
jerrypl
17.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Według przepisów powinien otrzymać za to czerwoną kartkę.  
avatar
Tom Poziemski
17.07.2018
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Zdecydowanie przesadził... To chyba najbardziej agresywny z chorwackich graczy...  
avatar
Birti13
16.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
10
Odpowiedz
Dobrze zrobił, mógł jeszcze napluć w twarz tym feministycznym ku#wą  
avatar
yes
16.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Piećka Wierziło to pewnie facet, więc raczej spotkali się z prawnikiem i zostali przetransportowani :)