Mundial 2018. Kłótnia Szczęsnego i Listkiewicza w TVP. "Pan nie ma racji!"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: Michał Listkiewicz
Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: Michał Listkiewicz
zdjęcie autora artykułu

Seria rzutów karnych w pojedynku Rosji z Hiszpanią w 1/8 finału MŚ (4:3 dla gospodarzy) rozgrzała ekspertów w pomeczowym studiu TVP. Do wymiany zdań doszło pomiędzy Maciejem Szczęsnym i Michałem Listkiewiczem.

Kłótnia byłego bramkarza i byłego sędziego FIFA dotyczyła interwencji Igora Akinfiejewa, golkipera reprezentacji Rosji, w serii rzutów karnych.

Maciej Szczęsny twierdził, że 32-latek przy dwóch obronionych rzutach karnych (interwencje można obejrzeć tutaj) złamał przepisy, nie stojąc na linii bramkowej aż do momentu kopnięcia piłki przez rywali. Takie zachowanie, zdaniem eksperta, miało zdekoncentrować Hiszpanów.

Z opinią Macieja Szczęsnego nie zgadzał się jednak Michał Listkiewicz. Jego zdaniem bramkarz Sbornej swoim zachowaniem nie wpłynął na postawę hiszpańskich strzelców rzutów karnych, dlatego arbiter nie miał podstaw, by powtarzać "jedenastki".

Obaj eksperci trzymali się swoich racji i nie chcieli ustąpić. Wywiązała się dość długa i ostra wymiana zdań, którą w całości prezentujemy poniżej:

Maciej Szczęsny: Z panem Michałem oczywiście nie zgadzam się, że sędziowie spisali się znakomicie, bo Akinfiejew oba karne obronił, nie trzymając się reguł. A nic prostszego dla trójki sędziowskiej, niż przypilnować, aby wszystko było wykonane zgodnie z regułami.

Michał Listkiewicz: Maćku, jedna uwaga. FIFA zaleciła, aby powtarzać rzuty karne tylko wtedy, gdy zachowanie bramkarza ma wpływ na zachowanie strzelca.

Maciej Szczęsny: Szanowny panie Michale, ja wiem że pan bronił całe życie sędziów.

Michał Listkiewicz: Byłem może trochę gorszym sędzią, chociaż w finale mistrzostw świata.

Maciej Szczęsny: Panie Michale, pozwoli mi pan się wypowiedzieć, czy będzie mi pan przerywał? Pan był sędzią, a ja byłem bramkarzem.

Michał Listkiewicz: Pan nie ma racji!

Maciej Szczęsny: Proszę pana, gdyby to nie miało wpływu, to bramkarz by tego nie robił. To ma wpływ i kłania się tu geometria. Jeśli pan spróbuje przećwiczyć troszeczkę 45 minut z matematykiem, który wykłada geometrię, będzie pan wiedział, że ruch bramkarza ma olbrzymi wpływ.

Michał Listkiewicz: Miałem piątkę w szkole z geometrii.

Maciej Szczęsny: Ale to było dawno najwyraźniej.

Maciej Kurzajewski (dziennikarz TVP, prowadzący studio): Tu stawiamy kropkę.

Maciej Listkiewicz: Polscy bramkarze na tym turnieju nie byli w najwyższej formie

Maciej Szczęsny: Ale to nie moja sprawa.

Po wygraniu serii rzutów karnych 4:3 Rosjanie sensacyjnie awansowali do ćwierćfinału MŚ. Hiszpanie wracają do domu. Podopieczni Fernando Hierro rozpoczęli niedzielny pojedynek od prowadzenia 1:0. Rosjanie wyrównali jeszcze przed przerwą. Później, aż do rzutów karnych, poziom meczu był bardzo słaby. Bramki z gry nie padły.

Szczęsny kontra Listkiewicz. Kłótnia ekspertów po meczu Hiszpania - Rosja

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Kto miał rację w sporze w studiu w TVP?
Maciej Szczęsny
Michał Listkiewicz
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
Patryk Rogacki
2.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Listkiewicz to stary krętacz i ma się za nie wiadomo kogo, człowiek, który w pojedynkę zniszczył polski futbol machlojkami i nepotyzmem w obsadzaniu wojewódzkich ZPNów. Ten matoł nie powinien s Czytaj całość
avatar
Ireneusz Matuszewski
2.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan Listkiewicz to przedstawiciel i twardy wyznawca teorii - sędzia ma zawsze rację a tym bardziej jak jej niema!. Sędzia na boisku "jest nieomylny-bóg" te całe nowoczesności to dla Nich zabi Czytaj całość
avatar
Andrzej Jachna
2.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech PIS zreformuje sędziów piłkarskich.  
avatar
Robert Jankowski
2.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co mnie sędziowie i sędziowie obchodzą więc zamknie może Pan twarz i przestanie.... Lizać sedzia  
avatar
zadziwiony
2.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem obaj panowie mają rację. I Listkiewicz zawsze bronił sędziów i do karnych nie można się przyczepić :)