MŚ 2018. Sergio Ramos przeżywa koszmar. Ludzie grożą śmiercią jemu i jego bliskim

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Arroyo Moreno / Na zdjęciu: Sergio Ramos
Getty Images / Arroyo Moreno / Na zdjęciu: Sergio Ramos
zdjęcie autora artykułu

Policja próbuje namierzyć autorów licznych pogróżek pod adresem Sergio Ramosa i jego bliskich. Na razie Hiszpan mógł jedynie zmienić numery telefonów.

Kiedy w finale Ligi Mistrzów Sergio Ramos doprowadził do kontuzji Mohameda Salaha, pewne było, że hiszpański obrońca znajdzie się pod ostrzałem. Gwiazdor Liverpoolu jest najważniejszym graczem Egiptu i teraz cały kraj drży ze strachu, czy napastnik zdąży wyleczyć bark do rosyjskiego mundialu.

W kraju "Faraonów" wybuchła narodowa histeria. Pewien prawnik zapowiedział, że złoży pozew przeciwko Ramosowi, w którym będzie domagał się miliarda euro odszkodowania. Setki tysięcy kibiców podpisało petycję, aby FIFA i UEFA ukarały kapitana "Królewskich". To jednak nie wszystko, bo sprawa zaczęła wymykać się spod kontroli.

Hiszpan zaczął otrzymywać pogróżki za pośrednictwem portali społecznościowych. Wyciekły także numery telefonu jego i bliskich. Wściekli kibice zaczęli grozić śmiercią Ramosowi oraz jego rodzinie.

Radio "Cadena COPE" donosi, że zawodnik Realu musiał pozmieniać numer telefonów. Zgłosił także policję, która próbuje namierzyć autorów pogróżek. Sprawę potraktowano poważnie.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski unika deklaracji. "Chcemy tylko zadowolić kibiców"

Źródło artykułu:
Komentarze (14)
avatar
kros
2.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najwiekszy brutal i glupiomadry cwaniaczek w LM  
avatar
Wiesiek Kamiński
2.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Znakomity piłkarz ,ale ma za uszami sporo !  
avatar
Mariusz Szczepańczyk
2.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czyzu Dojechac to se mozesz swoja stara. Jak sie na czyms nie znasz to nie kometuj  
avatar
Kajlo PL
2.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
To są właśnie ciapate !!! Wybić ich wszystkich !!!  
qw3
2.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kołodziejczyk, weź ty już zamilknij...