Bourdais pozwie Toro Rosso?

Sebastien Bourdais, który w środę pożegnał się z posadą kierowcy w zespole Scuderia Toro Rosso rozważa podjęcie kroków prawnych, bowiem uważa, że jego była ekipa złamała warunki kontraktu. Poinformował o tym w wydanym w czwartek wieczorem oświadczeniu.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Jestem bardzo rozczarowany i zszokowany decyzją Toro Rosso, by nie pozwolić mi dojechać do końca sezonu. Rozpatruję to jako naruszenie kontraktowych obowiązków Toro Rosso wobec mojej osoby, bowiem żadne moje zachowanie nie dawało podstaw do takiej decyzji. Poprosiłem moich prawników, aby sprawdzili czy są możliwości podjęcia w związku z tym odpowiednich kroków prawnych - zapowiedział francuski kierowca.

- Jestem jeszcze bardziej sfrustrowany decyzją zespołu, bowiem została podjęta przed GP Węgier, gdzie miał być zastosowany bardzo konkurencyjny pakiet poprawek, który miał pomóc przezwyciężyć obecne problemy. Jestem przekonany, że jeżeli dano by mi szansę jeździć z nowymi poprawkami, osiągnąłbym zadowalający wynik - dodał.

- Na koniec chciałbym podziękować wszystkim moim kibicom za wsparcie. Moja motywacja pozostała niezmienna i będę silnie zaangażowany w projekt o nazwie Formuła Jeden, dla którego porzuciłem moją karierę w Stanach Zjednoczonych - zakończył.

Ciągle nie wiadomo, kto będzie następcą Sebastiena Bourdais. Zespół podał, że informację o tym poda krótko przed GP Węgier. Jest jednak niemal pewne, że będzie to 19-letni Hiszpan Jaime Alguersuari, który obecnie pełni rolę kierowcy testowego Toro Rosso.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×