MotoGP: na co stać zespoły w Katarze?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przedsezonowe testy pokazały, że nietrudno wskazać zawodników, którzy mogą walczyć o mistrzostwo. Casey Stoner i Valentino Rossi to jednak zawodnicy, którzy gwarantują ogromny poziom emocji. Dużą rolę odegrają zmiany regulaminowe - jeden dostawca opon i limit jednostek napędowych, który będzie wprowadzony w drugiej fazie sezonu.

W tym artykule dowiesz się o:

Fiat Yamaha Team - Valentino Rossi (46), Jorge Lorenzo (99):

Po zeszłorocznym powrocie na szczyt, Valentino Rossi na otwarcie sezonu 2009 uda się jako ośmiokrotny mistrz świata, i z niezmienionym pakietem technicznym. Włoch oraz zespół Yamahy będzie mógł zbierać owoce tego, że cały zeszły sezon przejeździli na oponach Bridgestone. W zimowych testach Rossi prezentował się bardzo dobrze. Jednak ostatnie testy w Katarze zakończył na trzecim miejscu, potwierdzając że nie jest to jego ulubiony obiekt. Tak czy inaczej, to może być kolejny sezon zakończony tytułem.

Najlepszy debiutant zeszłego sezonu - Jorge Lorenzo, nie miał wcześniej kontaktu z oponami Bridgestone. Jednak w zimowych testach szło mu coraz lepiej, a ostatnie, na Jerez, zakończył na świetnym czwartym miejscu.

Lorenzo wie, że powtórzenie fantastycznego wyniki, czyli pole position w debiucie w Katarze, może być niemożliwe. Jednak podium może być w zasięgu.

Ducati Marlboro Team - Casey Stoner (27), Nicky Hayden (69):

Casey Stoner co prawda stracił koronę mistrzowską na rzecz Rossiego, dalej jednak jest najbardziej utytułowanym zawodnikiem w erze motocykli o pojemności 800ccm. Ma 16 zwycięstw, 25 miejsc na podium i 14 pole positions.

Teraz był też zdecydowanie najszybszy na przedsezonowych testach, pomimo tego że część z nich opuścił z powodu operacji nadgarstka. Na testach w Katarze był o sekundę szybszy niż drugi Jorge Lorenzo!

Jednak jak pokazał ostatni sezon, czasy okrążeń i pierwsze pola startowe nie wystarczą, aby pokonać Valentino Rossiego. Dlatego Australijczyk podchodzi do nowego sezonu z ostrożnością. Zapewnia też, że w wyścigach będzie nieco bardziej agresywny. Dwukrotnie wygrywał już w Katarze.

Były mistrz świata, Nicky Hayden, zmienił zespół, motocykl oraz typ opon przed nowym sezonem. Były zawodnik Hondy jest daleki od komfortowego czucia się na Ducati. Wygląda na to, że przynajmniej szybko zaaklimatyzował się w nowym zespole. Czołowa szóstka dla Haydena powinna oznaczać dobry rezultat.

Repsol Honda Team - Dani Pedrosa (3), Andrea Dovizioso (4)

Fabryczny zespół Hondy wchodził w nowy sezon bez Daniego Pedrosy, który uległ kontuzji. To jedyny zawodnik tego zespołu, który był w stanie wygrywać od roku 2006. Andrea Dovizioso, nowy nabytek Repsola przeciętnie radził sobie w zimie.

Dovizioso liczył na zmiany w konfiguracji jego motocykla. Siódma pozycja w ostatnich testach na Jerez to nie jest to, czego oczekuje się od zawodnika zespołu RCV.

Pedrosa natomiast najprawdopodobniej pojedzie w Katarze, gdyż kontuzje którym uległ, zdążyły się już wystarczająco zagoić. Hiszpan nie chciał, inaczej niż Dovizioso, zbyt wielu zmian w motocyklu. Chciałby pojechać maszyną znaną z zeszłego sezonu.

Monster Yamaha Tech 3 - Colin Edwards (5), James Toseland (52):

Najlepszy zespół satelicki ubiegłego sezonu wraca w niezmienionym składzie. Doszedł potężny sponsor – producent napojów Monster Energy. Pojawiła się też ściana odgradzająca stanowiska pracy Edwarda i Toselanda. Zawodnicy pokłócili się w zimie o swoich inżynierów wyścigowych.

Colin Edwards do opon Bridgestone przystosował się od razu. James Toseland wręcz przeciwnie – miał dwa potężne upadki właśnie z powodu opon.

Teraz Edwards będzie musiał udowodnić, że w wyścigach potrafi spisywać się tak samo jak w testach. Toseland po wypadkach może nie być w dobrej dyspozycji, jednak będzie to dla niego sezon prawdy.

Rizla Suzuki MotoGP - Chris Vermeulen (7), Loris Capirossi (65):

Największy postęp wśród producentów, poczyniony przez zimę. Zawodnicy Suzuki ustępowali właściwie tylko Stonerowi i Rossiemu podczas testów przedsezonowych na Sepang, w Katarze i Jerez.

Weteran Loris Capirossi dwukrotnie w tym czasie przewodził w Suzuki, a raz lepiej poradził sobie Chris Vermeulen. Po tak zachęcającej formie zespół Paula Denninga będzie celować w podium. Pierwsza szóstka to plan minimum.

San Carlo Honda Gresini - Toni Elias (24), Alex de Angelis (15):

Powrót do zespołu Toniego Eliasa, który dostanie fabryczny motocykl RC212V. To główne tematy dotyczące zespołu Honda Gresini. Niestety nie gwarantuje to konkurencyjności – Hiszpan miał problemy z trakcją tylnego koła. Drugi zawodnik – de Angelis, musi popracować nad wyeliminowaniem błędów, które w zeszłym roku wiele go kosztowały.

Team Scot - Yuki Takahashi (72):

Yuki Takahashi zadebiutuje w zespole Team Scot, tym samym w którym rok temu świetnie radził sobie Andrea Dovizioso. Dla tej samej stacji Japończyk występował wcześniej w kategorii 250ccm. Wiedza zgromadzona przez Dovizioso powinna pomóc Takahashiemu.

Pramac Racing - Mika Kallio (36), Niccolo Canepa (88):

Dwaj debiutanci w satelickim zespole Ducati. Mika Kallio wcześniej rywalizował o tytuły mistrzowskie w kategoriach 125ccm oraz 250ccm. W testach na Jerez udowodnił że jest bardzo szybki – zajął tam szóstą pozycję. Były tester Ducati – Niccolo Canepa miał sporego pecha podczas testów i nie pokazał zbyt dużej szybkości.

Hayate Racing Team - Marco Melandri (33):

Zespół powstały na gruzach stajni Ducati. Jedynym zawodnikiem będzie Marco Melandri. Wiele może wskazywać na to, że zespół ten powstał tylko po to, aby przejeździć jeden sezon i na tym zakończyć udział w MotoGP. Tego wymagała umowa z włodarzami mistrzostw świata.

Poziom wsparcia ze strony Kawasami właściwie nie jest znany, choć można się domyślać że Kawasami nie jest zainteresowane rozwijaniem projektu. Po koszmarnym sezonie w Ducati, Marco Melandri nie miał możliwości znalezienia sobie innej szansy na ściganie w MotoGP.

LCR Honda MotoGP - Randy de Puniet (14):

Randy de Puniet pozostaje w zepsole LCR na drugi sezon. Francuz zwykle jest szybki w treningach i kwalifikacjach, jednak nie może przenieść tego na wyścig. Nowym wyzwaniem będzie nabranie pewności na motocyklu o zaworach napędzanych pneumatycznie.

Grupo Francisco Hernando - Sete Gibernau (59):

Sete Gibernau to nazwisko świetnie znane fanom wyścigów motocyklowych. Hiszpan powraca do MotoGP i będzie jeździć piatym w stawce motocyklem Ducati, wystawionym przez zespół Grupo Francisco Fernando. Stajnia ta startowała wcześniej w kategorii 125ccm.

Gibernau nie chce, by oczekiwano od niego zbyt wiele, jednak 36 letni Hiszpan w niektórych przypadkach – zwłaszcza w deszczu – może powalczyć o wiele punktów.

Źródło artykułu: