Hirvonen wie jak pokonać Loeba

Mikko Hirvonen już nie może doczekać się wznowienia startów w Mistrzostwach Świata. Mając trzy punkty przewagi nad Loebem i w perspektywie start w rodzinnej Finlandii kierowca Forda może być spokojny. Jednak później może być już znacznie trudniej.

Paweł Świder
Paweł Świder

Zapowiedzi zespołu BP Ford Abu Dhabi informują, że w drugiej części sezonu wyniki kierowców tego teamu będą jeszcze lepsze, niż do tej pory. To wyraźnie wskazuje na to, że dla nich liczy się tylko Mistrzostwo Świata. Mikko Hirvonen, który prowadzi w klasyfikacji generalnej ma wielki apetyt na odebranie tytułu mistrzowskiego Francuzowi Sebastienowi Loebowi - w jego rękach już czterokrotnie znalazł się puchar. W tym sezonie kierowca Citroena także ma szanse na obronę tytułu.

Hirvonen wierzy, że Rajd Finlandii zbliży do go złota i to właśnie Fin będzie cieszył się na koniec sezonu. Dzięki taktycznej wygranej w Turcji został liderem Mistrzostw na okres letniej przerwy. Jak sam określa dało mu to wielki spokój i ogromną motywację do pracy.

W aktualnej sytuacji Mikko jest optymistą. Wierzy, że odniesie sukces: - Pierwsza część sezonu była fantastyczna. Wspaniale, że jesteśmy liderami w dwóch klasyfikacjach. Myślę, że walka w drugiej części sezonu będzie niezwykle interesująca - zapowiada lider Forda.

- Moje szanse oceniam na 50:50 – wszystko może się zdarzyć. W kalendarzu są jeszcze cztery szutrowe rajdy i wiem, że będę tam silny. Czuję to. Jeśli osiągnę dobre wyniki na asfalcie to widzę spore szanse na zdobycie tytułu - zauważył. - Zdaję sobie sprawę z tego, że będzie trudno. Sebastien to kierowca, który jest najlepszy na asfaltach już od dwóch, czy trzech lat. Dlatego wiem, że muszę dać z siebie wszystko i nie pozwolić mu na zbyt wiele. Zobaczymy co da się zrobić w tej sprawie - dyplomatycznie ocenił swoje szanse Hirvonen.

Zapytany, czy oczekiwał, że w połowie sezonu będzie na pierwszym miejscu w klasyfikacji przyznał, że wiedział że to możliwe do wykonania: - Myślałem, że jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli to będziemy mieli szanse. Niestety nie wszystko nam wyszło, ale i Loeba nie ominęły problemy - dodał.

- Myślę, że wyrównany poziom w Mistrzostwach Świata to także spora zasługa samochodów, jakimi dysponujemy. Są w stanie dostarczać nam punktów w każdej rundzie. Zarówno Focus jak i C4 to bardzo mocne auta, dlatego jesteśmy tak blisko siebie w punktacji. W pierwszej części sezonu moja jazda była równiejsza i dlatego prowadzę. Naprawdę nie mieliśmy problemów z autem, wszystkie przygody można zapisać na konto kierowców, którzy czasem się mylą. Auto jest niezawodne a to jedna z najważniejszych rzeczy we współczesnych rajdach.

Już niedługo świat WRC przenosi się do Finlandii, gdzie na przełomie lipca i sierpnia będzie rozgrywany rajd. Hirvonen jest w pełni przygotowany do startu i cieszy się, że wystartuje w domowym rajdzie, gdzie będą dopingować go rzesze kibiców. Planem trzeciego kierowcy WRC z ubiegłego sezonu jest lepszy występ niż w poprzedniej edycji, kiedy to był drugim kierowcą zespołu i prym wiódł Marcus Groenholm. Teraz ex-lider Forda mocno ściska kciuki za swojego młodszego kolegę.

- Nie mogę się już doczekać startu. Po raz pierwszy przyjadę do Finlandii jako lider Mistrzostw Świata, dlatego na pewno spróbuję wygrać. To byłaby moja pierwsza wygrana tutaj, która z pewnością dodałaby mi skrzydeł. Mam nadzieję, że zdobędę więcej punktów niż Sebastien – wtedy będzie fantastycznie - rzucił popularny Hirvo.

Po udziale w Goodwood Festival of Speed zespół Forda przeniósł się do Finlandii, gdzie mocno przygotowuje się do najbliższego rajdu rangi mistrzowskiej: Sam festiwal to wspaniała zabawa. Kierowcy bawią się świetnymi samochodami, co jakiś czas podpisują autografy, rozmawiają z ludźmi. To jest piękne. Jestem pewien, że kibice także świetnie się bawili - zakończył Hirvonen, którzy 31 lipca skończy 28 lat.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×