Nieskuteczna pogoń McLarena, Red Bull nadal poza zasięgiem!

Łukasz Żaguń 24 Września 2011, 17:08

Już po pierwszej części kwalifikacji z dalszej rywalizacji odpadł Witalij Pietrow. Rosjanin do ostatnich sekund walczył o poprawienie swojego rezultatu. Niestety kierowca Ranault nie potrafił wykonać na tyle dobrego okrążenia, by zakwalifikować się do kolejnej części. Tym samym Pietrow sprawił największą niespodziankę pierwszych minut czasówki.

O sporym pechu mógł mówić również Kamui Kobayashi, który podczas drugiej części kwalifikacji na jednym z zakrętów stracił panowanie nad bolidem i z impetem uderzył w bandę. Po tym incydencie na torze pojawiła się czerwona flaga.

Miejsca w pierwszej dziesiątce nie był w stanie wywalczyć również drugi kierowca Renault - Bruno Senna, który z dobrej strony zaprezentował się w poprzednich wyścigach. Brazylijczyk tym razem musiał zadowolić się dosyć odległym, piętnastym miejscem.

Już tradycyjnie z pole position wystartuje natomiast reprezentant Red Bulla. Absolutnym dominatorem podczas kwalifikacji okazał się Sebastian Vettel. Można powiedzieć, że Niemiec bez wysiłku wywalczył pierwsze pole startowe. Warto jednak zaznaczyć, że równie dobrze spisał się także jego partner z zespołu - Mark Webber. Australijczyk zajął bowiem drugie miejsce.

Nieco zawiedziony może być natomiast Lewis Hamilton, który uplasował się dopiero na czwartej pozycji, ustępując miejsca między innymi swojemu koledze - Jensonowi Buttonowi.

Sporo wysiłku będzie musiał włożyć na starcie także Fernando Alonso, który nadal zachowuje matematyczne szanse na mistrzowski tytuł w tym sezonie. Hiszpan wystartuje z piątego pola. Bez wątpienia czeka go ciężkie zadanie, bowiem będzie miał on przed sobą świetnych rywali.