Alonso po GP Niemiec: Wszystko układało się po naszej myśli

W znakomitej dyspozycji znajduje się ostatnio Fernando Alonso. Hiszpan wywalczył dla swojego teamu kolejne podium. Tym razem na mecie musiał uznać wyższość tylko Lewisa Hamiltona.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń
Fernando Alonso przyznał jednak bez ogródek, że mógł nawet wygrać ten wyścig. - Po wywalczeniu drugiego miejsca, łatwo jest powiedzieć, że mogło być lepiej, ale generalnie jestem zadowolony. Musimy jednak poprawić się w kwalifikacjach, bo w samym wyścigu utrzymujemy dobre tempo - powiedział. Hiszpan nie krył swojej satysfakcji z pracy zespołu. - W tym wyścigu wszystko dobrze się układało: start, postoje i strategia. W kwalifikacjach nadal jednak czegoś brakuje, ale jestem przekonany, że możemy to poprawić - mówi. Kierowca Ferrari odniósł się też do walki z Lewisem Hamiltonem, którego wielokrotnie próbował atakować. - Hamilton był szybszy. Kiedy byłem za nim, naciskałem go tak mocno, jak tylko byłem w stanie, ale nie mogłem się zbliżyć. Wyjechałem co prawda przed nim po drugim pit stopie, ale straciłem przyczepność i w rezultacie udało mu się mnie wyprzedzić po zewnętrznej. Później zyskał on kilka sekund przewagi - tłumaczy.
Alonso może być zadowolony ze swojej postawy
Byłego mistrza świata F1 szczególnie ucieszyła wygrana z bolidami stajni z Milton Keynes. - Byliśmy w tym wyścigu wyraźnie lepsi od Red Bulla pod względem wydajności i to jest ważne, biorąc pod uwagę miejsce, gdzie znajdowaliśmy na początku sezonu. To oczywiście nie znaczy, że tak będzie w każdym kolejnym wyścigu, ale sytuacja wraca do normy - podkreślił. - Klasyfikacja? Nie patrzę na nią, ale jeśli istnieje szansa na regularną walkę o podium, to Vettel nie może czynić tego samego - oznajmił. Od razu po zakończeniu wyścigu hiszpański kierowca opuścił swój bolid. - Dlaczego zaparkowałem samochód na poboczu po zawodach? Zespół prosił mnie o wyłącznie silnika jako środek ostrożności. Na szczęście Mark Webber znalazł się tuż obok i mnie podwiózł. Nie wiem czemu domyślił się, że wyłączyłem silnik. Może miał połączenie radiowe z moim inżynierem - zażartował Alonso.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×