Vettel opisuje ostatnie chwile wyścigu: Dlaczego on jest taki zdenerwowany?

Sebastian Vettel do końca wyścigu nie wiedział, jak układa się sytuacja za nim, o tym, że został mistrzem świata dowiedział się dopiero od Christiana Hornera, który czekał z informacją do momentu przekroczenia mety przez Alonso.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Brak mi słów, nie wiem, co powinno mówić się w takim momentach - przyznał nowo kreowany mistrz świata. - To był niezwykle ciężki sezon dla mnie i dla nas wszystkich, fizycznie i mentalnie. Zawsze jednak wierzyliśmy w siebie - niezależnie co ludzie mówili - w nasz zespół i w nasz samochód.

- Cały czas wierzyłem w siebie i dzisiaj był specjalny dzień. Wstałem rano i starałem się nie myśleć o niczym, starałem się unikać ludzi i robić swoje. Wiedziałem, że jedyne co mogę zrobić, to wygrać i dać z siebie wszystko. Tylko raz prowadziliśmy w mistrzostwach, ale wtedy, gdy to się liczy
- przypomniał Vettel.

- Samochód dziś był fenomenalny. Start był zacięty i miałem trochę grainingu na początku, ale potem wszystko się ustabilizowało i był sen.

- Szczerze mówiąc nie wiedziałem nic dopóki nie zobaczyłem szachownicy. Zastanawiałem się, bo mój inżynier wyścigowy Rocky starał się dawać mi rady na każdym okrążeniu, by pomóc mi dojechać do mety. Myślałem sobie "Dlaczego ten gość jest taki zdenerwowany, musimy być na cholernie dobrym miejscu". Gdy przekroczyłem linię mety bardzo cicho powiedział przez radio: "Wygląda dobrze, ale musimy poczekać aż wszystkie samochody finiszują". Myślałem: "Co on ma na myśli", ponieważ nie widziałem monitorów i chciałem tylko skoncentrować się na sobie. Potem Christian włączył radio i krzyczał, że jesteśmy mistrzami
- opisał ostatnie chwile wyścigu Niemiec.

- Muszę podziękować wielu ludziom. Zaczynając od zespołu - wszystkim tutaj na torze i w Milton Keynes, wszyscy pracowali na maksa i myślę, że cieszą się tak samo jak przed tygodniem. Również dzięki wszystkim w Austrii, którzy wspierali mnie od początku - to była niesamowita przygoda z Red Bull i po wszystkich wzlotach i upadkach w tym sezonie, przyjeżdżamy tutaj i zdobywamy mistrzostwo, to niesamowite. Dziękuję wszystkim, których znam od początku jazdy w kartingu, i tym z mojego rodzinnego Heppenheim. Dziękuję bardzo - zakończył Vettel, najmłodszy mistrz świata w historii.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×