Agresywna strategia - Ferrari po GP Monako

Ferrari, choć bez rewelacji, to dość dobrze wypadło podczas całego weekendu w Monako. Miejsca blisko podium oznaczają dużą liczbę punktów, szczególnie do klasyfikacji konstruktorów. Uwagę zwraca świetna postawa Fernando Alonso, który przebił się na 6. miejsce z końca stawki, co przy tym niemal niemożliwym wyprzedzaniu graniczy z cudem. Duża w tym zasługa strategów zespołu Ferrari, jednak wyprzedzenie kilku zawodników na trasie świadczy o umiejętnościach kierowcy.

Marcin Furmaniak
Marcin Furmaniak

Felipe Massa (4. miejsce): Na tym torze, jeśli nie awansujesz na starcie, później jest bardzo ciężko wyprzedzać inne bolidy, szczególnie gdy jadą podobnym tempem. Musisz być cierpliwy i wtedy wykorzystać nadarzającą się okazję, np. gdy ktoś popełni błąd. Jechałem niemal cały wyścig za Vettelem i Kubicą i ukończyłem na tej samej pozycji, na której zacząłem. Nie sądzę, że mogłem zrobić coś więcej. W ten weekend, bolid był bardzo dobry i opony spisywały się dobrze. Teraz musimy się upewnić, że podobnie będzie na wszystkich torach i wszystkich rodzajach opon. Dzisiejsze punkty są bardzo ważne w ogólnej klasyfikacji. Teraz musimy być także pewni, że również jesteśmy dobrze przygotowani do GP Turcji, jednego z moich ulubionych wyścigów.

Fernando Alonso (6. miejsce): Ten rezultat wydatnie podnosi morale. Startować z pit lane i ukończyć na 6. miejscu, jest to więcej niż mogliśmy się spodziewać. To była dla mnie trudna niedziela i większość zasług za ten rezultat spada na zespół, który wybrał agresywną strategię i pracował ciężko, by zbudować samochód na wyścig, zaczynając niemal od zera. Ukończenie wyścigu, jak ten, bez żadnych problemów, to super robota. Zmagałem się z frustracją na początku, gdy próbowałem wyprzedzać wolniejsze bolidy, to było trudne. Wyjazd z tunelu był najlepszym miejscem by to zrobić. Wyprzedziłem z pięć, sześć bolidów na torze, a następny tuzin dzięki dobrej strategii. W czwartek zrobiłem zaledwie 12 okrążeń i dzisiaj 77, i bolid pracuje cały czas dobrze. Ciężko powiedzieć, co by było, gdybym wziął udział w kwalifikacjach. Zdecydowanie byłem w formie i pole position było w moim zasięgu. Musimy pozostać spokojni i dobrze pracować. Rezultat przyjdzie, a dzisiaj mogliśmy się przekonać jak utalentowany mamy zespół. Na koniec dziewiętnastu wyścigów zobaczymy, kto jest najsilniejszy. Jeśli nie my, to znaczy, że ktoś inny wykonał lepszą pracę, ale nie dlatego, że się nie staraliśmy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×