Rajd Turcji: Nie ma mocnych na Loeba

Sebastien Loeb wciąż nie ma sobie równych. W ten weekend w Turcji, podobnie jak w Meksyku i Jordanii okazał się najszybszy. Wygrał siedem z 21 rozegranych odcinków specjalnych. To na pewno ucieszyło Oliviera Quesnella, który na mecie bardzo chwalił swojego podopiecznego.

Paweł Świder
Paweł Świder
Po Rajdzie Turcji Sebastien Loeb mający 93 punkty posiada 40 oczek przewagi w klasyfikacji generalnej nad Petterem Solbergiem (53 pkt). Klasyfikacja generalna sezonu dla trzech pierwszych kierowców ułożyła się tak samo, jak wyniki na mecie w Turcji, a więc drugi jest właśnie Solberg, a trzeci Mikko Hirvonen(52 pkt). Loeb rozgrywał ten rajd po swojemu, nie atakował pierwszego dnia, dał się "wyszaleć" swojemu młodszemu koledze z Citroena - Sebastienowi Ogier. To on był liderem po pierwszym etapie, jednak w sobotę Loeb zaczął swój występ. W sobotę i w niedzielę wygrał po trzy odcinki specjalne, dzięki czemu na mecie osiągnął przewagę ponad 54 sekund nad Solbergiem. To 57 zwycięstwo Loeba w rajdzie zaliczanym do cyklu WRC. Drugie miejsce dla młodszego z braci Solbergów z pewnością doda siły byłemu Mistrzowi Świata. Najszybszy prywatny kierowca, dzięki punktom zdobytym w Turcji jest drugi w klasyfikacji sezonu - na tej pozycji nie bywał przez długie lata. Ten sezon układa się po myśli Norwega. Petter Solberg jeszcze w niedzielę rano próbował gonić Loeba, jednak po zderzeniu z drzewem zaniechał walki. Spokojnie dowiózł drugie miejsce do mety, z czego był bardzo zadowolony. Kolejny rajd poniżej oczekiwań zaliczył Mikko Hirvonen. Fin zwracał uwagę, że jeszcze w niedzielę rano miał szanse na drugie miejsce, a może nawet na zwycięstwo. Nie wystarczyło siły. Hirvonen na mecie stwierdził, że następnym razem będzie musiał mocniej cisnąć, aby wynik na mecie był bardziej satysfakcjonujący. Lider Forda musi zacząć odrabiać sporą stratę punktową, jaka narosła przez ostatnie trzy rajdy, jeśli wciąż myśli o zdobyciu mistrzostwa w tym roku. Mimo słabszej pozycji na mecie niż Hirvonen z o wiele lepszym humorem Turcję będzie opuszczał Sebastien Ogier. Drugi francuski kierowca w ekipie Citroena dał z siebie wszystko, czego przykładem jest pięć wygranych odcinków specjalnych. Były Mistrz Świata juniorów potwierdził także, że jest wybitnym specjalistą od miejskich odcinków. Kolejny dobry wynik dodał Ogierowi pewności, teraz kierowca chce walczyć o podium w każdym rajdzie. Piąte miejsce zajął debiutant, Kimi Raikkonen. Fin zaliczył drugi punktowany występ z rzędu, tym razem w przeciwieństwie do Rajdu Jordanii nie popełnił żadnego większego błędu. Na mecie mówił, że jest bardzo zadowolony ze swojej jazdy i w następnych rajdach będzie coraz szybszy. Siódme miejsce dowiózł Federico Villagra. Argentyńczyk dobrze czuje się na szutrach, uniknął większych przygód. Ósmy był Jari-Matti Latvala. Dla drugiego kierowcy BP Ford Abu Dhabi ten weekend nie był zbyt udany. W sobotę Fin rolował swojego Focusa, jednak później konsekwentnie odrabiał straty do czołówki.
Sebastien Loeb wygrał swój 57 rajd w karierze
Zwycięzcy poszczególnych odcinków specjalnych: Sebastien Loeb: 9,14,16,17,20,21,22 Petter Solberg: 1,4,8,10,13 Sebastien Ogier: 3,5,6,12,23 Mikko Hirvonen: 2,11,15 Dani Sordo: 7 klasyfikacja generalna Rajdu Turcji 2010

M Kierowca Kraj Samochód Czas
1 Sebastien Loeb Francja Citroen 2:51:37,8 godz.
2 Petter Solberg Norwegia Citroen +54,5 s.
3 Mikko Hirvonen Finlandia Ford Focus +1:43,4 min.
4 Sebastien Ogier Francja Citroen +3:46,0
5 Kimi Raikkonen Finlandia Citroen +6:44,3
6 Federico Villagra Argentyna Ford Focus +7:56,7
7 Matthew Wilson Wlk. Brytania Ford Focus +8:29,8
8 Jari-Matti Latvala Finlandia Ford Focus +19:44,2
9 Dennis Kuipers Holandia Ford Fiesta +23:22,2
10 Aaron Burkart Niemcy Suzuki +27:04,7

Zobacz aktualne klasyfikacje WRC
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×