Błąd w Q3 - BMW Sauber po kwalifikacjach

Po wprowadzeniu szeregu nowych elementów w bolidzie F1.09 Robert Kubica i Nick Heidfeld byli wyraźnie szybsi. Polak nie mógł jednak pokazać pełni swoich możliwości, bowiem w ostatniej części czasówki jego ekipa popełniła błąd.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Kwalifikacje rozpoczęły się bardzo dobrze dla mnie. Wykonałem dwa solidne przejazdy w Q1, a potem doskonały w Q2. Czas był na tyle dobry, że można było podjąć pewne ryzyko. Wykonałem jedynie jeden przejazd, aby zaoszczędzić opony. Opłaciło się, a to jest jasny sygnał, że zrobiliśmy krok do przodu - przyznał polski kierowca. - Niestety potem w Q3 miałem mocną podsterowność zaraz od początku decydującego przejazdu. Było oczywiste, że coś jest nie tak i wróciłem do boksów. Rozczarowujące jest to, że problem ten uniemożliwił mi wykorzystanie pełnego potencjału bolidu - dodał Robert Kubica.

Kolejny raz w tym sezonie Nick Heidfeld nie zakwalifikował się do Q3. - To dobra wiadomość, że samochód ogólnie się poprawił z nowym pakietem aerodynamicznym, więc jeszcze bardziej żałuję, że nie mogłem w pełni go wykorzystać - przyznał. - Po tym, jak na porannym treningu miałem wycieczkę poza tor na zakręcie nr 12 i uderzyłem w bandę, nie byłem w stanie wykonać żadnego przejazdu, aby przygotować się do kwalifikacji. Przewidywania na wyścig są trudne, a wyprzedzanie w Barcelonie nie jest łatwe, ale nadal mam nadzieję na punkty.

- Dzisiaj osiągi bolidu pokazały trend wzrostowy, na który liczyliśmy - cieszył się Mario Theissen, szef zespołu. - Robert musiał wykonać tylko jeden przejazd w Q2, aby dostać się do czołowej dziesiątki. Potem jednak, przygotowując się do decydującego przejazdu w Q3, zespół popełnił błąd. Nick minął się z Q3 o ułamek sekundy. Oczywiście fakt, że rano wyleciał i stracił cenny czas na przygotowania bolidu miał znaczenie.

- Nowy pakiet aerodynamiczny z pewnością udowodnił, że jest krokiem do przodu. Aby sprawdzić, jak duży w porównaniu do konkurencji, musimy zagnieździć się w detale. W przypadku Roberta mogliśmy zaryzykować w Q2 i zatrzymać go w garażu po zaledwie jednym przejeździe, aby zaoszczędzić opony i udało się. W Q3 musiał jednak przerwać swój ostatni przejazd, ponieważ popełniliśmy błąd podczas zmiany opon. Nick niestety o ułamek sekundy minął się z czołowa dziesiątką. W jutrzejszym wyścigu powinniśmy być w stanie zdobyć jakieś punkty - dodał Willy Rampf, koordynator techniczny BMW Sauber.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×