Sebastien Buemi: Liczę na deszcz

Zawodnicy siostrzanego zespołu Red Bulla są zadowoleni z przebiegu kwalifikacji. Osiągi samochodów poprawiają się, a kierowcy czują się w nich coraz lepiej, co oznacza, że drużyna realizuje swoje cele.

Marcin Furmaniak
Marcin Furmaniak

- W kwalifikacjach byliśmy szybsi niż się spodziewaliśmy, co jest wspaniałym osiągnięciem, nawet jeśli nie jesteśmy tam gdzie planowaliśmy. Będę oczekiwał tego, że kiedy bardziej rozwiniemy samochód, może w czasie pobytu w Hiszpanii, będziemy w stanie osiągnąć nasze założenia - powiedział Sebastien Bourdais, który awansował do drugiej rundy kwalifikacji, gdzie zajął piętnaste miejsce. - Nie jestem zdecydowany czy wolę by jutro spadł deszcz czy nie. Na pewno będzie to najlepsza okazja, jaką mamy do zdobycia punktów - dodał Francuz.

Sebastien Buemi po wypadnięciu z toru zajął ostanie miejsce w kwalifikacjach. - Na mojej przedostatniej zmianie opon byłem na pozycji gwarantującej udział w drugiej sesji kwalifikacyjnej. Na ostatniej zmianie udało mi się poprawić czasy w sektorach – pierwszym i drugim. Niestety, w ostatnim sektorze uderzyłem w krawężnik i zakończyłem na pułapce żwirowej. Szkoda. Jutro najlepiej dla mnie jakby panowały zmienne warunki pogodowe. Moglibyśmy skorzystać z jakichś niespodziewanych sytuacji, które mogą zdarzyć się na torze - skomentował swój występ młody Szwajcar.

- Znów jestem zadowolony z niezawodności naszych samochodów – w ciągu pięciu dni ścigania w tym sezonie, jedynie wczoraj mieliśmy problem z mało znaczącym komponentem. Awans jednego samochodu do drugiej sesji kwalifikacyjnej jest dla nas osiągnięciem. Oczywiście, moglibyśmy zrobić więcej, ale nasz stopień poznania bolidu rośnie, a kierowcy coraz bardziej się z nim oswajają. Dzisiaj Buemi popełnił błąd, ale jeśli młody kierowca nie popełnia błędów to nie ma, na czym się uczyć. Bourdais wykonał dobrą robotę - powiedział dyrektor techniczny, Giorgio Ascanelli.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×