MMA. Błachowicz odpowiedział Jonesowi. "Robisz wszystko, by uniknąć swojego przeznaczenia"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  Sean M. Haffey / Na zdjęciu: Jan Błachowicz
Getty Images / Sean M. Haffey / Na zdjęciu: Jan Błachowicz
zdjęcie autora artykułu

Pojawiła się odpowiedź Jana Błachowicza na zaczepki Jona Jonesa. Polak twierdzi, że Amerykanin... ukrywał się przed nim w więzieniu. "Robisz wszystko, by uniknąć swojego przeznaczenia" - napisał.

W tym artykule dowiesz się o:

"Najpierw próbujesz ukryć się w więzieniu, a następnie chcesz zmienić kategorię wagową. Naprawdę robisz wszystko, by uniknąć swojego przeznaczenia, ale nie ma miejsca, w którym się ukryjesz, Jonny. Tutaj jest Jan" - przekazał Jan Błachowicz za pośrednictwem Twittera.

Przypomnijmy, że Jon Jones miał problemy z prawem. Pod koniec marca trafił za kratki, bo prowadził samochód pod wpływem alkoholu i nieodpowiedzialnie używał broni, a wcześniej odpowiadał karnie chociażby za wybryki w klubie ze striptizem.

Jeżeli chodzi natomiast o zmianę kategorii wagowej, to Jones rzeczywiście myślał o tym, by przenieść się do wagi ciężkiej i stoczyć pojedynek z Francisem Ngannou. Wygląda jednak na to, że nic z tego nie będzie.

ZOBACZ WIDEO: Klatka po klatce (online). Akop Szostak zdradza zaskakujące szczegóły. "Nic nie zarobiłem na MMA"

W piątek Jones pisał na Twitterze, że Jan Błachowicz jest jego kolejnym rywalem. Jeżeli rzeczywiście doszłoby do takiego pojedynku, to byłby to bez wątpienia historyczny moment w polskim MMA.

"Miałem trochę czasu, aby to wszystko przemyśleć i nie podchodzę do tego już tak emocjonalnie. To jest po prostu smutne, że UFC nie widzi mojej wartości w potencjalnej walce z najstraszniejszym zawodnikiem kategorii ciężkiej na świecie. Wygląda na to Jan, że jesteś następny w kolejce" - zaznaczył Amerykanin w mediach społecznościowych.

Czytaj także: - Lawrence Okolie odgraża się Głowackiemu."Jestem pewien, że wygram przez nokaut"  - GROMDA Fight Club. Pierwsza gala organizacji walk na gołe pięści już 6 czerwca (wideo) 

Źródło artykułu:
Komentarze (0)