MMA. KSW myśli o organizacji gal w Czechach i Skandynawii. "Nie jest to tajemnica"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: gala KSW
Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: gala KSW
zdjęcie autora artykułu

Skandynawia, Czechy i Niemcy - tam w najbliższych dwóch latach może zawitać federacja KSW. Po sukcesie gali w Chorwacji polski gigant MMA planuje wejść na kolejne, zagraniczne rynki oraz zwiększyć liczbę wydarzeń.

W tym artykule dowiesz się o:

- Myślimy o Skandynawii, na ile będzie to możliwe i legalne, bo cały czas nowelizują się przepisy MMA w Europie. Myślimy o Czechach, Niemczech, co nie jest tajemnicą. To są kraje, choć na razie nie zdradzamy kolejności, w które celujemy - powiedział Maciej Kawulski przed galą KSW 51 w Zagrzebiu.

W 2019 roku KSW zorganizowała już pięć gal, a 7 grudnia odbędzie się kolejna. W Gliwicach do klatki powróci Mamed Chalidow, który zmierzy się ze Scottem Askhamem.

Zobacz także: Pudzianowski zaskoczył tuż po walce

- Ten kalendarz coraz bardziej się układa i docelowo będą cztery gale polskie i cztery europejskie. Jest to możliwe w najbliższych dwóch latach. Nie chcemy schodzić poniżej tych sześciu takich dużych, wielkoformatowych gal. Ale myślimy, żeby dorzucić jeszcze do tego kociołka i robić te osiem gal. Jest to takie nasze ambitne założenie. Pamiętajmy, że jeszcze poza dużymi galami, mamy w zanadrzu kilka mniejszych projektów, ale równie spektakularnych - wyznał Martin Lewandowski w rozmowie z Mateuszem Borkiem.

Zobacz także: KSW 51. Wyniki gali

Chorwacja była trzecim zagranicznym kierunkiem KSW. Wcześniej polska federacja organizowała już gale w Londynie (trzykrotnie) i raz w Dublinie.

ZOBACZ WIDEO: KSW 51. Daniel Rutkowski o Cezarym Kęsiku. "To jest polski czołg!"

Źródło artykułu: