Najwyższy zawodnik MMA na świecie powrócił i przegrał przez nokaut (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Hong Man Choi powrócił do MMA po blisko sześcioletniej przerwie. Mieżący 219 centymetrów wzrostu zawodnik, na gali Road FC 24 zmierzył się z Carlosem Toyotą, który szybko znokautował Azjatę.

W tym artykule dowiesz się o:

Mający na swoim koncie sześć zawodowych pojedynków w MMA Hong Man Choi, 25 lipca zmierzył się z Carlosem Toyotą w walce poprzedzającej główne starcie gali Road Fighting Championship 24, która odbyła się w Ariake Coliseum w Tokio. Reprezentant Japonii, który był niższy o blisko 30 centymetrów i lżejszy o 20 kilogramów od swojego rywala, potrzebował zaledwie 89 sekund na odprawienie zawodnika z Korei Południowej.

[ad=rectangle]

Od początku starcia Toyota unikał bezpośrednich starć z dużo wyższym przeciwnikiem. Do pierwszej wymiany doszło po ponad minucie walki - wtedy też nadeszło rozstrzygnięcie pojedynku. Toyota i Choi wymienili serię ciosów, jednak to uderzenia Carlosa dochodziły do głowy zawodnika z Korei Południowej. Po jednym z celnych ciosów, "Techno Goliath" padł nieprzytomny na deski.

W swojej karierze Hong Man Choi toczył pojedynki z popularnymi zawodnikami mieszanych sztuk walki. W MMA zadebiutował on w grudniu 2006 roku, nokautując w zaledwie 16 sekund Bobby'ego Ologuna. Następne dwie walki przyniosły zawodnikowi z Korei Południowej porażki - najpierw z Fedorem Emelianenko, a następnie z Mirkiem Filipovicem. W dwóch kolejnych walkach, jakie Choi stoczył w 2009 roku, najpierw poddał Josego Canseco, a następnie został poddany przez Ikuhisę Minowę.

Hong Man Choi miał również bardzo kolorową karierę w kickboxingu, gdzie zwyciężał między innymi z Akebono, Bobem SappemSemmym Schiltem czy Mighty Mo, przegrywał natomiast z Jeromem Le Bannerem, Badrem Harim i Rayem Sefo.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
thorndal
28.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostatni cios to coś pięknego.  
Anna Wornik
28.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taki ladny hji hji  
avatar
Zbigniew Sowiński
28.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Duży nie zawsze może więcej ,he,he..