KSW 27: Mariusz Pudzianowski pokonał Oli Thompsona!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po dwóch rundach, zwycięzcą szóstej walki karty głównej gali KSW 27 został [tag=7087]Mariusz Pudzianowski[/tag]. Po dziesięciu minutach sędziowie zadecydowali o kolejnej wygranej w karierze byłego strongmana.

W tym artykule dowiesz się o:

Dosyć ciekawa była runda pierwsza w tym pojedynku. Zarówno jeden, jak i drugi fighter, wykazali się w tej odsłonie czymś ciekawym. Mariusz Pudzianowski zdobył dwa sprowadzenia oraz zadał kilka efektownych akcji, takich jak wysokie kopnięcia, które zaskoczyły wszystkich fanów mieszanych sztuk walki w Ergo Arenie. Oli Thompson wykazał się jednak częstymi trafieniami prostymi w stójce, które zdecydowanie odczuwał były polski strongman.

W drugiej rundzie obaj zawodnicy szybko ruszyli na siebie, jednak "Pudzian" zdołał sprowadzić walkę do parteru, gdzie rozpoczął kontrolę starcia z góry. Walka obojgu fighterów w parterze była jednak mocno pasywna - żaden z nich nie zdołał wyprowadzić żadnej ciekawej akcji, która mogłaby być uznana za zalążek końca starcia. W pewnym momencie Polak pokusił się nawet o spróbowanie dźwigni na nogę, jednak nie wyszło mu to do końa i był on zmuszony ponownie wrócić do gardy. Starcie zakończyło się w parterze, gdzie w pozycji z góry znalazł się Oli Thompson.

Źródło artykułu: